Europejska mobilność a krajowe zasady używania nazwisk

   Wstecz

14 października 2008 r. rozstrzygając sprawę Grunkin, Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał, że Niemcy nie mogą odmówić swym obywatelom uznania ich nazwiska rodowego już zarejestrowanego w państwie członkowskich ich urzodzenia i miejsca zamieszkania.

KOMUNIKAT PRASOWY nr 71/08

14 października 2008 r. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-353/06 Stefan Grunkin i Dorothee Regina Paul / Standesamt Niebüll

NIEMCY NIE MOGĄ ODMÓWIĆ SWYM OBYWATELOM UZNANIA ICH NAZWISKA RODOWEGO JUŻ ZAREJESTROWANEGO W PAŃSTWIE CZŁONKOWSKIM ICH URODZENIA I MIEJSCA ZAMIESZKANIA  

W dniu 27 czerwca 1998 r. w Danii urodził się Leonhard Matthias Grunkin‑Paul, syn Dorothee Paul i Stefana Grunkina, obywateli niemieckich pozostających wówczas w związku małżeńskim. Dziecko to również jest obywatelem Niemiec i od urodzenia mieszka w Danii. Nazwisko rodowe Leonharda Matthiasa, złożone z nazwiska jego ojca i nazwiska jego matki, zostało wpisane do jego duńskiego aktu urodzenia. W Danii dopuszczalne jest noszenie takiego podwójnego nazwiska.

W 2006 r. rodzice Leonharda Matthiasa złożyli wniosek o zarejestrowanie go w aktach rodzinnych założonych w Niebüll, w Niemczech, pod nazwiskiem Grunkin‑Paul. Właściwe niemieckie organy odmówiły jednakże dokonania wpisu z tego względu, że nazwisko rodowe obywateli niemieckich podlega prawu niemieckiemu, a prawo niemieckie nie zezwala na to, by dziecko nosiło podwójne nazwisko.

Rodzice dziecka zaskarżyli tę decyzję niemieckich organów administracyjnych do Amtsgericht Flensburg. Sąd ten zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem, czy jest zgodne z prawem wspólnotowym uregulowanie krajowe, na podstawie którego obywatel Unii Europejskiej jest zmuszony do noszenia różnych nazwisk rodowych w zależności od państwa członkowskiego.

Trybunał zauważył najpierw, że chociaż przepisy, którym podlega nazwisko rodowe osoby należą do kompetencji państw członkowskich, to państwa zobowiązane są do wykonywania tej kompetencji zgodnie z prawem wspólnotowym. Ponadto stwierdził, sytuacja Leonharda Matthiasa jest objęta prawem wspólnotowym, ponieważ jest on obywatelem jednego państwa członkowskiego i przebywa legalnie na terytorium innego państwa członkowskiego.

Następnie Trybunał stwierdził, że obowiązek posługiwania się, w państwie członkowskim, którego dana osoba jest obywatelem, nazwiskiem innym niż już nadane i zarejestrowane w państwie członkowskim urodzenia i miejsca zamieszkania może stanowić przeszkodę w wykonywaniu prawa do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich.

Liczne czynności życia codziennego wymagają bowiem dowodu tożsamości, przy czym funkcję tę pełni zwykle paszport. Jako że Leonhard Matthias ma tylko obywatelstwo niemieckie, wydanie tego dokumentu leży w wyłącznej kompetencji organów niemieckich. Zatem w przypadku odmowy uznania przez te organy nazwiska rodowego Leonharda Matthiasa ustalonego i zarejestrowanego w Danii, wydany przez nie paszport zawierać będzie jego nazwisko inne od nazwiska nadanego mu w Danii.

Rozbieżności w nazwiskach rodowych wpisanych do poszczególnych dokumentów niemieckich i duńskich mogą spowodować szereg poważnych niedogodności dla Leonharda Matthiasa, zarówno w stosunkach zawodowych jak i prywatnych, w szczególności mogą rodzić wątpliwości co do jego tożsamości oraz autentyczności przedstawionych dokumentów lub prawdziwości zawartych w nich danych.

Wobec powyższego, i zważywszy, że niemieckie przepisy ograniczające nie zostały odpowiednio uzasadnione, Trybunał orzekł, że przysługujące obywatelom europejskim prawo do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich stoi na przeszkodzie temu, aby niemieckie organy mogły odmówić uznania nazwiska rodowego Leonharda Matthiasa, ustalonego i zarejestrowanego w Danii.

Dodaj komentarz

autor:



   Wstecz
Dodano: 2008-10-16 23:57:54    Modyfikowano: 2008-10-17 00:12:26