Komentarz aprobujący do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dn. 20.02.2007 r. sygn. akt P 1/06
Teza komentowanego wyroku: Wymóg rejestracji dzienników i czasopism jest jedynie wymogiem formalnym mającym charakter porządkowy. Obowiązek ten nie służy ograniczeniu wolności, a ochronie własności, dobrego imienia, znaku towarowego i uczciwej konkurencji.
Stan faktyczny: Trybunał Konstytucyjny swym wyrokiem z dn. 20 lutego 2007 r. udzielił odpowiedzi na pytanie zadane przez Sąd Rejonowy we Włocławku, „czy przepis art. 45 ustawy z 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe jest zgodny z przepisami art. 31 ust. 3 i art. 54 Konstytucji oraz art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności”. Pytanie zostało zadane w związku z rozpatrywaną przez sąd sprawą w której prokurator zarzucił oskarżonym, iż wspólnie i w porozumieniu wydawali bez wymaganej rejestracji sądowej czasopismo „Informator”. Zdaniem sądu obowiązek rejestracji wynikający z art. 45 wzw. z art. 20 ust. 1 prawa prasowego miał naruszać swobodę wypowiedzi, przez co pozostawał w kolizji zarówno z Konstytucją RP jak i Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Zaś odmowa rejestracji stanowi przejaw cenzury prewencyjnej. TK w odpowiedzi stwierdził, iż art. 45 jest zgodny z art. 31 ust. 1 i art. 54 Konstytucji oraz art. 10 Konwencji i nie stanowi przejawu cenzury.
Komentarz: Rozpatrując ten wyrok należy pamiętać, iż Trybunał Konstytucyjny nie wypowiadał się co jest dziennikiem i czasopismem, a co tych form prasy nie stanowi. Trybunał nie oceniał także zasadności umiejscowienia danej normy w systemie prawa. TK nie ma bowiem uprawnień do zajęcia takiego stanowiska, a jego kompetencje ograniczały się do udzielenia odpowiedzi na pytanie zadane w przedmiotowej sprawie. Analizując obowiązek rejestracji dzienników i czasopism wynikający z art. 20 ustawy prawo prasowe trzeba stwierdzić, jak zresztą zauważył Trybunał, iż organ rejestrujący jakim w tym wypadku jest sąd okręgowy nie bada treści jakie mają ukazywać się w rejestrowanym tytule, a jedynie sprawdza czy tytuł ten spełnia określone enumeratywnie przesłanki formalne. Chodzi tutaj przede wszystkim o stwierdzenie czy tytuł taki nie jest już wydawany, a także czy rejestrowany tytuł nie narusza praw osób trzecich, takich jak dobre imię czy prawo ochronne do znaku towarowego (por. Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dn. 7 kwietnia 1999 r., sygn. akt I ACa 738/98).
Odmowa rejestracji może więc nastąpić tylko w dwóch wypadkach, wymienionych w art. 21 ustawy prawo prasowe: jeżeli tytuł podany we wniosku już istnieje, bądź narusza prawa osób trzecich; jeżeli we wniosku nie umieszczono wszelkich danych wymaganych przez art. 20 ust. 2 ustawy. W innych okolicznościach organ rejestracyjny nie może odmówić rejestracji. Co więcej na mocy art. 20 ust. 4 wnioskodawca może rozpocząć wydawanie dziennika lub czasopisma jeżeli organ rejestracyjny nie podjął decyzji w terminie 30 dni od zgłoszenia wniosku. Przepis ten gwarantuje wnioskodawcom, iż nie zostaną poszkodowani na skutek przedłużających się procedur. Dlatego też, jeżeli we wniosku zostaną podane wszelkie konieczne dane, a tytuł nie narusza niczyich praw sąd okręgowy zobligowany jest do dokonania wpisu tytułu do rejestru dzienników i czasopism. Nie można więc mówić o cenzurze prewencyjnej, ani też nawet o nałożeniu na wydawców szczególnych obwarowań prawnych, które w znacznym stopniu utrudniałyby im działalność, zwłaszcza mając na uwadze wspomniany przepis art. 20 ust. 4.
Obowiązek rejestracji jest więc taką samą formalnością dla wydawcy, jaką dla przedsiębiorcy jest obowiązek uzyskania wpisu działalności gospodarczej do ewidencji - w obu wypadkach, tj. wydawanie czasopisma i dziennika bez rejestracji, jak i prowadzenie działalności gospodarczej bez wpisu do ewidencji spotykamy się z ustawowo określoną sankcją karną. Ponadto jednak w obowiązku rejestracji przejawia się więc funkcja ochronna podobna do tych, które wynikają z niektórych przepisów ustawy prawo własności przemysłowej czy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Nie ma tu miejsca ograniczenie wolności czy cenzura prewencyjna, a jedynie niewielka ingerencja państwa w celu ochrony dóbr prawnych i osobistych zarówno już funkcjonujących wydawnictw, jak i konsumentów. Co prawda nie ma obowiązku rejestracji znaku towarowego, a jest to jedynie uprawnienia fakultatywne. W związku z tym obligatoryjna rejestracja dziennika i czasopisma może budzić pewne wątpliwości. Nakaz taki uzasadnić można tylko na jeden sposób - dzienniki i czasopisma są szczególnym rodzajem „towaru” i wymagają szczególnej ochrony.
Prasa, a w szczególności dzienniki i czasopisma pełnią w społeczeństwie demokratycznym znaczącą rolę. Są zarówno głosem społeczeństwa, komentatorem jak i swoistą instytucją nadzoru nad władzą publiczną. Nie ma przesady w stwierdzeniu „czwarta władza”. W związku z tym dzienniki i czasopisma mogą stać się atrakcyjnym narzędziem manipulacji. Tym samym w wielu wypadkach konsekwencje wprowadzenia do obrotu wydawnictwa o tytule zbieżnym z tytułem już istniejącym byłyby znacznie bardziej doniosłe aniżeli konsekwencje wprowadzenia do obrotu towaru bezprawnie oznaczonego zarejestrowanym wcześniej znakiem towarowym. Taki zresztą pogląd reprezentowany jest w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. Postanowienie Sądu Najwyższego z dn. 26 lipca 2007 r., sygn. akt IV KK 174/07). Z drugiej zaś strony dzienniki i czasopisma zazwyczaj wydawane są przez osoby reprezentujące pewien podstawowy poziom świadomości prawnej i społecznej. Wydawcy powinni więc sami mieć świadomość ryzyka wydawania niezarejestrowanej prasy i tutaj obligowanie ich do tego można uznać za zbędne. Jednocześnie wydaje się być oczywiste, iż przepis o takim znaczeniu dla ochrony podstawowych praw obywatelskich musi być odpowiednio usankcjonowany, aby nie stał się przepisem martwym. Tym samym przewidziana w art. 45 kara grzywny albo ograniczenia wolności nie godzi w prawa obywatelskie.
Trzeba tutaj dodać, iż Trybunał w uzasadnieniu do wyroku wyraźnie zaznaczył, iż nie można analizować art. 45 bez jednoczesnego poddania analizie art. 20 ustawy. Warto się jednak zastanowić, czy treść artykułu nie powinna zostać poddana minimalnej poprawce redakcyjnej. W tej chwili dochodzi do penalizacji wydawania niezarejestrowanych dzienników i czasopism, być może jednak słuszniejsze byłoby penalizowanie wydawania pod tytułem już funkcjonującym?
O ile więc cały czas w doktrynie pojawiają się wątpliwości co do zasadności nakazu rejestracji dzienników i czasopism (autor komentarza wyraża pogląd, iż nakaz ten powinien zostać ograniczony wyłącznie do formy papierowej, natomiast w pozostałych wypadkach rejestracja powinna mieć charakter fakultatywny), jak i tego jakie formy przekazu stanowią dzienniki lub czasopisma w rozumieniu ustawy. O tyle jeżeli chodzi o rolę omawianej normy oraz jej zgodność z konstytucją to już wcześniej zarówno sądy powszechne wypowiadały się w tonie zbliżonym do tezy wyroku TK, a podobne stanowisko pojawiało się także w doktrynie (por. A. Matlak, R. Markiewicz, Prawo Mediów, Warszawa 2005, rozdział 4.1).