Komentarz do dokumentu: Przymusowe doprowadzenie (Orzeczenia)
Autor: Mariusz Sudoł    Data dodania: 2008-03-27 15:32:31

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego (dalej: TK) z dnia 5 lutego 2008 r. stwierdzający niekonstytucyjność art. 247 § 1 k.p.k., na mocy którego prokurator może zarządzić zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie osoby podejrzanej, ewidentnie dotyka problematyki związanej z prawami człowieka. Naruszone konstytucyjne wzorce kontroli mające wyraz w art. 41 ust. 1 oraz 31 ust. 3 Konstytucji pozwalają stwierdzić, iż ustawodawca nie zapewnił hierarchicznej zgodności norm, naraził system prawa na niekonsekwencję i brak spójności, tworząc niebezpieczną dla jednostki sytuację prawną. Uprawnienie prokuratora do zatrzymania osoby podejrzanej, które nie zawiera ustawowo określonych granic działania organów ścigania, prowadzi w istocie do stworzenia podstaw do działania, które ma charakter arbitralny. Sytuacja taka jest o tyle groźna, że o wolności osobistej każdorazowo decyduje prokurator, wkraczający w tym przypadku w rolę prawodawcy. Tego typu regulacja naruszająca zasadę praworządności w aspekcie materialnym, a od wydania orzeczenia przez TK również w aspekcie formalnym, daleka jest od zapewnienia gwarancji ochrony praw podstawowych, która powinna mieć refleks w każdej regulacji prawnej.

Negatywny ustawodawca derogując z systemu prawa niekonstytucyjne przepisy przywraca rządy prawa ( rule of law). Można powiedzieć, że mają one miejsce wtedy gdy władza ma określone granice działania i nie wykracza poza oznaczony zakres kompetencji. Wolność osobista jest prawem podmiotowym o charakterze wolnościowym, wynikającym z przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka. Konstytucja nie zawiera jednak definicji tego pojęcia. Ciężar do wypełnienia tego pojęcia leży po stronie sądu konstytucyjnego, jako jedynego uprawnionego organu do dokonywania wykładni pojęć konstytucyjnych, które mają przymiot autonomiczności. Jednakże wydaje się, że przy tego typu prawie, od określenia treści wolności osobistej istotniejsze jest wskazanie przesłanek o charakterze merytorycznym będących granicami dla jakiejkolwiek ingerencji. Tym samym można powiedzieć, że prawo podmiotowe jest chronione poprzez ograniczenia, mówiąc o tym czego nie wolno, a pozostając jednocześnie otwartym treściowo.

Zakwestionowana regulacja nie wypełniała w moim przekonaniu również normy płynącej z zasady demokratycznego państwa prawnego jaką jest zasada ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Miało to miejsce za każdym razem kiedy zatrzymany korzystał z przysługującego mu zażalenia na postanowienie prokuratora w przedmiocie zatrzymania. Z góry bowiem zasadność zatrzymania nie mogła być przedmiotem skutecznej kontroli. W takim przypadku tworzy uprawnienia o charakterze pozornym, z których adresaci normy prawnej nie mogą skorzystać ( SK. 5/03). Takie ukształtowanie przepisów prawa jest więc czymś w rodzaju złudzenia prawa.

Równocześnie, analizując dotychczasowe orzecznictwo TK, można bez wątpienia stwierdzić, iż wspomniana wyżej regulacja nie wypełnia konstytucyjnego obowiązku jakim jest bezpieczeństwo i pewność prawa. Prawo powinno zapewniać maksymalną przewidywalność i obliczalność rozstrzygnięć podejmowanych wobec jednostek ( K 4/03). Niestety nie miało to miejsca w regulacji normowanej przez art. 247 § 1 k.p.k, co może mieć tym bardziej dolegliwe skutki bo dotyczy szczególnej gałęzi prawa jakim jest prawo karne. Represyjna forma działalności państwa powinna być szczególnie precyzyjnie określona, nie pozostawiając cienia wątpliwości co do sfery normatywnej. Nieprecyzyjne wyznaczenie dopuszczalnego zakresu ingerencji prokuratora jest nielojalnością ustawodawcy wobec jednostki, polegającą na braku gwarancji proceduralnej, przejrzystości i ocenności konkretnego działania. Na podstawie powyższych rozważań uważam, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego w pełni zasługuje na uznanie. Stoi on na straży praw człowieka a tym samym chroni obowiązujący system prawa.

Autorem jest Mariusz Sudoł, student III roku WPiA Uniwersytetu Warszawskiego

komentarz został zgłoszony do I edycji Konkursu "Skomentuj wyrok"