Komentarz do dokumentu: Zestrzelenie cywilnego statku lotniczego (Orzeczenia)
Autor: Jakub Jaraczewski    Data dodania: 2009-02-03 23:30:52

Wątpliwości dotyczące uzasadnienia wyroku TK 44/07 w sprawie przepisów o zestrzeleniu samolotu cywilnego.


W następstwie wydania przez Trybunał Konstytucyjny RP wyroku K 44/07 z dnia 30 września 2008 r. dotyczącego art. 122a prawa lotniczego usunięty został z polskiego systemu prawnego kontrowersyjny przepis zezwalający na zestrzelenie cywilnego statku powietrznego w sytuacji, w której zaszłoby podejrzenie o użycie go jako środek ataku terrorystycznego. O ile samo wprowadzenie art. 122a nie wywołało praktycznie żadnej reakcji ze strony zarówno doktryny, jak i publicystów, to orzeczenie TK spotkało się już z pierwszymi afirmującymi komentarzami.

Szczegółowa analiza uzasadnienia wyroku TK nasuwa jednak pewne pytania i wątpliwości, które zostaną tu przytoczone i pokrótce opisane.

I. Kwestia zgodności zaskarżonego przepisu z art. 26 Konstytucji RP

Wyrok K 44/07 wydany został w konsekwencji wniosku złożonego przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, który sformułował cztery podstawowe zarzuty wobec art. 122a prawa lotniczego. Jednym z nich był zarzut niezgodności z art. 26 Konstytucji RP, a więc z przepisem regulującym zakres użycia Sił Zbrojnych RP. Oś zarzutu skarżącego stanowił argument, iż użycie sił bojowych przeciwko polskiemu statkowi powietrznemu na terytorium RP nie mieściłoby się w zakresie przewidzianym przez art. 26 i stanowiło by de facto wypełnienie przez siły zbrojne kompetencji przypisanych siłom policyjnym.

Trybunał Konstytucyjny nie odniósł się do tego zarzutu w swoim orzeczeniu, stwierdzając, iż w konsekwencji uznania niezgodności art. 122a z z art. 2, art. 30 i art. 38 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji dalsza analiza pod kątem art. 26 jest zbędna. W konsekwencji pojawiły się głosy zarzucające Trybunałowi „pójście na skróty” i pominięcie kwestii art. 26. Jednakże wydaje się, że decyzja Trybunału była słuszna, zważywszy na szerszy kontekst. Analiza przypadku użycia sił zbrojnych na podstawie art. 122a prawa lotniczego wymagałby kompleksowego podejścia do skomplikowanego zagadnienia zakresu użycia sił zbrojnych RP.

Obecnie zakres ten wyznaczany jest poprzez zestawienie art. 26 i art. 5 Konstytucji. Trybunał, dokonując wykładni art. 26 musiałby zmierzyć się z całością problematyki dotyczącej tego przepisu. Biorąc pod uwagę model incydentalnej kontroli przepisów przez TK oraz wagę zarzutu niezgodności z art. 26 przyjąć można, iż Trybunał celowo pominął tą kwestię, czekając na sposobność dokładnego i bezpośredniego podejścia do problemu interpretacji art. 26 Konstytucji i jego relacji do pozostałych przepisów ustawy zasadniczej oraz aktów niższego rzędu.

II. Zakres pozytywnego zobowiązania państwa do ochrony życia i godności obywateli

W toku uzasadnienia niezgodności art. 122a prawa lotniczego z art. 38 i art. 20 Konstytucji Trybunał przywołał zagadnienie pozytywnego obowiązku państwa do ochrony życia (ang. obligation to secure). Konkretnie zaś odrzucił argumentację twierdzącą, iż pasażerowie samolotu RENEGADE znaleźli się w określonej sytuacji jedynie z winy terrorystów i konkludował, iż sytuacja taka jest także wynikiem niedopełnienia pozytywnych obowiązków państwa. Idąc dalej TK argumentuje, iż obecny poziom technologii i praktyk zwalczania terroryzmu oraz bezpieczeństwa lotniczego pozwala na skuteczne zapobieżenie takim sytuacjom, w konsekwencji czego zastosowanie środków przewidzianych w art. 122a prawa lotniczego nie musi w ogóle mieć miejsca.

Należy przede wszystkim przyznać rację wszystkim argumentom Trybunału odnoszącym się do niezgodności art. 122a prawa lotniczego z przepisami o ochronie prawa do życia. Regulacja prawa lotniczego w sposób oczywisty nie spełniała kryteriów adekwatności i proporcjonalności wymaganych wobec instytucji prawnych prowadzących do zawieszenia ochrony prawa do życia.

Jednakże stwierdzenie, iż państwo ponosi wyłączną odpowiedzialność za dopuszczenie do sytuacji w której mógłby mieć zastosowanie art. 122a wydaje się być zbyt daleko posunięte. Przy panującym obecnie błyskawicznym rozwoju technologicznym zagadnienie bezpieczeństwa antyterrorystycznego przypomina swoisty „wyścig zbrojeń” pomiędzy dążącymi do maksymalizacji skuteczności swoich działań terrorystami a organami państwowymi chcącymi tychże terrorystów powstrzymać. W obliczu tego trudno przewidzieć wszystkie możliwe scenariusze ataku terrorystycznego, a w konsekwencji wprowadzić środki prewencyjne mogące skutecznie przeciwdziałać każdemu z wariantów takiego ataku.

Z całą pewnością natomiast sytuacja, w której pomimo wykonania pozytywnych obowiązków państwa dochodzi do zagrożenia życia ludzkiego, nie może być podstawą do zignorowania negatywnego aspektu ochrony prawa do życia tj. zakazu pozbawiania życia niewinnych osób. Wskazuje na to także linia orzecznicza ETPC odnośnie art. 2 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka, która formułuje postulaty z jednej strony elastycznej (uzależnionej od danej sytuacji) a z drugiej strony restrykcyjnej (dokonanej przy całkowitej pewności co do zaistniałej sytuacji) interpretacji przepisów o ochronie prawa do życia. Jednakże wysoki stopień komplikacji przypadku uprowadzenia samolotu z pasażerami na pokładzie w połączeniu z brakiem możliwości uzyskania pełnego obrazu sytuacji w czasie umożliwiającym reakcję sprawiają, że interpretacja zakresu pozytywnych obowiązków państwa powinna być stosunkowo liberalna.

III. Problematyka godności ludzkiej

Drugim obok zarzutu naruszenia norm dotyczących ochrony prawa do życia podstawowym argumentem przeciwko art. 122a była kwestia jego relacji do zagadnienia ochrony godności ludzkiej. TK w swoim orzeczeniu poszedł w kierunku zbliżonym do niemieckiego FTK i dokonał wyraźnego rozgraniczenia obydwu instytucji. Jednocześnie Trybunał zaakcentował absolutny charakter godności ludzkiej i względnie wzruszalny charakter prawa do życia. W uzasadnieniu wyroku – co należy z całą stanowczością poprzeć – odrzucona została koncepcja „depersonifikacji” tudzież „reifikacji” pasażerów samolotu RENEGADE, którzy w wyniku zastosowania art. 122a potraktowani zostaliby jako swoisty „substrat” akcji ratunkowej. Takiemu podejściu stanowczo sprzeciwił się wnioskodawca, a Trybunał słusznie uwzględnił ten zarzut.

Zastanawiająca jednak jest następujące sformułowanie użyte w uzasadnieniu wyroku w odniesieniu do terrorystów którzy dokonali porwania samolotu RENEGADE 0 cytując: „(…)Oni [terroryści – uwaga autora] sami spowodowali bowiem tę sytuację; z własnej woli zdecydowali się zginąć, narażając przy tym życie niewinnych ludzi. Jeśli zostaną zestrzeleni, zginą w walce, którą sami wywołali. Nie można więc o nich powiedzieć, że zostali potraktowani przedmiotowo.”

Tok myślenia zastosowany przez Trybunał w tym przypadku wydaje się być co najmniej zastanawiający. Z jednej strony, przywołana zostaje nadrzędność i powaga konstytucyjnej ochrony godności człowieka i jej niewzruszalność nawet w obliczu wprowadzenia stanu nadzwyczajnego i zawieszenia ochrony niektórych praw człowieka i obywatela. Natomiast w przypadku terrorystów w przedmiotowej sytuacji TK neguje samo zaistnienie „depersonifikacji”. Przyjęte zostaje aprioryczne założenie, że terroryści tacy podjęli w pełni świadome działanie mające na celu doprowadzenie do swojej śmierci.

Nie wydaje się, aby taki tok myślenia był w pełni uzasadniony. Przede wszystkim – co zresztą podkreśla TK w tym samym uzasadnieniu – nie istnieje obecnie możliwość ustalenia ze 100% pewnością stanu faktycznego na pokładzie samolotu RENEGADE w czasie potrzebnym do podjęcia ewentualnej decyzji o zestrzeleniu. Motywy, cele i specyfika działania terrorystów pozostają nieznane organom podejmującym działania prewencyjne. Dotychczasowa historia ataków terrorystycznych na samoloty wskazuje na różnorodne scenariusze rozwoju sytuacji. Nie każdy atak terrorystyczny przeprowadzany jest w celu użycia samolotu jako środka bojowego. Co więcej, przypadek z dnia 11 września 2001r. – który bezpośrednio doprowadził do uchwalenia art. 122a - jest przy całej jego doniosłości przypadkiem incydentalnym.

Odgórne przyjęcie samobójczego charakteru ataku zdaje się zatem być poczynione na wyrost, przy odrzuceniu możliwości powstania innych wariantów. Analiza natury i specyfiki działań terrorystów w przypadkach porwania samolotów cywilnych ukazuje także częstą komplikację motywów, celów i działań samych porywaczy. Na rozwój postępowania terrorystów wpływ mieć może cały szereg czynników, włącznie z politycznymi, religijnymi, finansowymi bądź psychologicznymi.

Oczywiście rozważania te nie mają na celu usprawiedliwienia działań terrorystów bądź też uzasadnienia krytyki 122a potrzebą humanistycznego podejścia do działań zgoła bezprawnych i grożących życiu niewinnych ludzi. Jednakże w obliczu faktu, iż TK idąc drogą niemieckiego FTK, dokonał wyraźnego rozgraniczenia kwestii wzruszalności ochrony prawa do życia od godności ludzkiej należałoby konsekwentnie podkreślić, iż o ile dopuszczalne jest pozbawienie terrorystów życia w drodze użycia instytucji obrony koniecznej bądź stanu wyższej konieczności – to aprioryczne zanegowanie godności takich osób jest niedopuszczalne. Pozostają oni bowiem nadal ludźmi, których prawa są chronione poprzez Konstytucję RP tak samo, jak chronione są prawa osób oskarżonych o dokonania przestępstwa nawet w przypadku, gdy ich wina oraz umyślność działania są oczywiste.


Jakub Jaraczewski

Autor jest doktorantem na Katedrze Prawa Konstytucyjnego UAM oraz członkiem-seniorem Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa ELSA Poland.