Komentarz do dokumentu: Skiba (Orzeczenia)
Autor: Dominika Bychawska    Data dodania: 2009-08-17 17:54:36

Dnia 7 lipca 2009 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał skargę Sławomira Skiba za niedopuszczalną (skarga nr 10659/03). W czasie postępowania skarżący był wiceprzewodniczącym Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi w Krakowie.

Dnia 7 stycznia 2002 r. członkowie Stowarzyszenia zostali poinformowani o spotkaniu, które miało się odbyć dnia 9 stycznia 2002 r. w Galerii Sztuki Współczesnej (Bunkier Sztuki) w Krakowie. Spotkanie miało polegać na debatą otwartej nt. wystawy „Irreligia – Morphologia tego, co niesakralne w XX wiecznej sztuce polskiej”. Wystawa była pokazywana w Brukseli w 2001 r., w kościele Notre Dame. Ze względu na niektóre prace Stowarzyszenie „Belgia i Chrześcijaństwo” wszczęły postępowanie przeciwko proboszczowi z kościoła, w którym znajdowała się wystawa, o obrazę uczuć religijnych. Organy ścigania umorzyły jednak postępowanie.

Dnia 9 stycznia 2002 r. ok. godz. 18, przed galerią Bunkier Sztuki zebrało się około trzydziestu członków Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi. Manifestujący mieli ze sobą plakaty, na których można było wyczytać: „Nie dyskutuj jak plują na Twoją Matkę”, „Barbarzyńcy czy artyści?”, „Znieważający do Trybunału”. Podczas manifestacji członkowie Stowarzyszenia rozdawali przechodniom ulotki z tekstem listu protestacyjnego przeciwko organizatorom spotkania. Skarżący odczytał przez głośnik treść listu protestacyjnego oraz odmówił modlitwę. Po zdarzeniu został wylegitymowany.

W następstwie tych wydarzeń skarżący został oskarżony o przewodniczenie nielegalnemu zgromadzeniu na podstawie art. 52 par. 1 pkt 2 kodeksu wykroczeń. Dnia 9 września 2002 r., Sąd Rejonowy w Krakowie uznał skarżącego winnym wymierzając karę grzywny w wysokości 400 zł oraz obowiązek zwrotu kosztów postępowania w wysokości 280 zł. W uzasadnieniu wyroku wskazano, że zgromadzenie, któremu przewodniczył skarżący miało na celu narzucenie przechodniom pewnych poglądów, które nie są podzielane przez większość społeczeństwa. Z tego względu organizatorzy zgromadzenia nie wystąpili o możliwość zorganizowania legalnej manifestacji.

Dnia 9 października 2002 r. skarżący złożył apelację. W uzasadnieniu adwokat skarżącego wykazywał, że sprawa jest niskiego stopnia społecznej szkodliwości. Ponadto, wskazał, że zwrócenie się do władzy z odpowiednim wnioskiem o możliwość zorganizowania zgromadzenia nie miało sensu, ponieważ władze wyznaczyłyby inne miejsce i czas zgromadzenia (zgromadzenie powinno być zgłaszane przynajmniej na 3 dni przed jego zorganizowaniem). Wskazywano również, że postępowanie wszczęte wobec skarżącego narusza jego prawo do wolności ekspresji i stanowi represje za swobodne wyrażanie opinii.

Dnia 16 stycznia 2003 r. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił apelację, utrzymując wyrok sądu pierwszej instancji w mocy. Odnosząc się do zarzutów apelacji związanych z wolnością słowa, sąd wskazał, że postępowanie wobec skarżącego zostało wszczęte ze względu na organizowanie przez niego nielegalnej demonstracji oraz, że wygłaszane przez niego treści nie miały znaczenia w sprawie.

Skarżący zwrócił się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) wskazując, że postępowanie wszczęte wobec niego oraz skazanie naruszyły artykuł 9 (wolności wyznania), 10 (swoboda wypowiedzi) oraz 11 (wolność zgromadzeń) Konwencji.

W decyzji o niedopuszczalności ETPCz wskazał, że w tej sprawie art. 11 konsumuje pozostałe artykuły i rozpatrzył sprawę pod kątem naruszenia tegoż artykułu. ETPCz stwierdził, że wolność zgromadzeń stosuje się również w stosunku do zgromadzeń, które nie zostały odpowiednio zgłoszone lub zarejestrowane. W przedmiotowej sprawie działania władz były oparte na prawie i miały na celu ochronę porządku publicznego oraz miały zapobiegać popełnieniu przestępstwa. Przy ocenie czy władze działały w sposób proporcjonalny ETPCz podkreślił, że w jego gestii leży ostateczna decyzja co do oceny czy działania władz były proporcjonalne i niezbędne w demokratycznym państwie prawa. Przy ich ocenie Trybunał bada czy ingerencja miała na celu zaspokojenie ważnej potrzeby społecznej oraz czy była proporcjonalna do chronionego dobra.

ETPCz wskazał, że w przedmiotowej sprawie skarżący nie został ukarany ze względu na branie udziału w zgromadzeniu czy też wygłaszanie na nich przemówień, lecz ze względu na fakt, że jako przewodniczący powinien takie zgromadzenie zgłosić władzom. Trybunał przypomniał, że wypełnienie formalności zgłoszenia zgromadzenia jest podstawowym warunkiem dla korzystania z prawa do wolności gromadzenia się. Trybunał przypomniał, że w swoim dotychczasowym orzecznictwie stwierdzał, że państwo ma możliwość nakładania obowiązków formalnych na osoby, które chcą zorganizować zgromadzenie. Odnosząc się do trzydniowego terminu jaki towarzyszy obowiązkowi zgłaszania zgromadzenia ETPCz uznał, że jest on uzasadniony w świetle obowiązków zapewnienia bezpieczeństwa jakie spoczywają na państwie. W związku z powyższym obowiązek rejestracji nałożony na skarżącego nie może być uznany za zbytnio dolegliwy.

Zorganizowanie zgromadzenia bez uprzedniej notyfikacji władzom jest możliwe i uzasadnione, jeżeli ma ono na celu zareagowanie na jakieś aktualne wydarzenia, a trzydniowy termin notyfikacji uniemożliwiłby jego zorganizowanie. Trybunał wskazał, że skarżący, pomimo, że dysponował czasem, nie zwrócił się do władz o możliwość organizacji zgromadzenia. Nie podjął on również żadnej próby poinformowania władz o swoim zamiarze, z obawy przed zakazem (jak sam tłumaczył). Niemniej jednak skarżąc w żaden sposób nie uprawdopodobnił, że władze rzeczywiście zakazałyby przeprowadzenie zgromadzenia. Trybunał podkreślił, że stowarzyszenia powinny się podporządkowywać regułom i zasadom obowiązującym w państwach demokratycznych.

Ponadto, Trybunał zauważył, że władze umożliwiły mu de facto przeprowadzenie zgromadzenia, nie interweniując w trakcie jego trwania. Trybunał odniósł się również do sankcji karnej zastosowanej wobec skarżącego wskazując, że miała ona charakter wyłącznie symboliczny i nie była zbyt dolegliwa.



Dominika Bychawska