Losy wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zasad waloryzacji sądowej przedwojennych obligacji potwierdzają tezę, że ochrona prawna zapewniona przez sąd konstytucyjny może pozostać iluzoryczna bez współdziałania ze strony ustawodawcy.
Źródłem problemów wiążących się z wykupem obligacji państwowych wyemitowanych w okresie międzywojennym był fakt, że po II wojnie światowej posiadacze tych papierów wartościowych nie mogli dochodzić spełnienia zobowiązań od Skarbu Państwa ze względu na obowiązujący ustrój społeczno-gospodarczy. Co gorsza, już po przemianach politycznych i gospodarczych, na mocy art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (k.c.), odebrano im możliwość waloryzacji sądowej tych zobowiązań, ograniczając mechanizm waloryzacyjny przewidziany w art. 358(1) k.c. wyłącznie do zobowiązań pieniężnych powstałych po dniu 30 października 1950 r.
TK potwierdził zarzuty skargi konstytucyjnej odnośnie do naruszenia art. 64 ust. 1 i 2 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji, tj. prawa do ochrony praw majątkowych oraz zasady równości wobec prawa. W szczególności, TK trafnie wskazał na bezpodstawność zróżnicowania sytuacji prawnej podmiotów, które były uprawnione ze zobowiązań pieniężnych powstałych po dniu 30 października 1950 r. w stosunku do osób, które były uprawnione ze zobowiązań sprzed tej daty.
Jak zauważył Trybunał, wprowadzona data graniczna – 30 października 1950 r. z pewnością związana jest z wejściem w tym dniu w życie ustawy o zmianie systemu pieniężnego. Według TK, zważywszy skutki ustawy o zmianie systemu pieniężnego, można poszukiwać uzasadnienia takiego rozwiązania w konieczności ścisłego oddzielenia stanu prawnego dotyczącego zobowiązań sprzed tej daty. Z drugiej jednak strony – przyjął TK – niedopuszczalne jest „rozwiązanie, które uniemożliwia sądową waloryzację zobowiązań mogących wciąż istnieć tylko z tej przyczyny, że powstały przed pewnym terminem.”
Trybunał Konstytucyjny zdecydował się na odroczenie utraty mocy obowiązującej przepisu uznanego za niezgodny z Konstytucją aż na dwanaście miesięcy, dając tym samym czas parlamentowi na uregulowanie sytuacji prawnej posiadaczy przedwojennych obligacji. Jednocześnie zaznaczył, że jeżeli w tym w okresie parlament nie uchwali odpowiednich uregulowań, wówczas strony uzyskają możliwość realizacji swoich uprawnień na drodze sądowej z zastosowaniem waloryzacji sądowej dochodzonych roszczeń.
Termin utraty mocy zakwestionowanego przepisu minął przed kilkoma miesiącami. Do uchwalenia odpowiednich przepisów regulujących sytuację posiadaczy przedwojennych obligacji nie doszło. Mało tego, nie należy spodziewać ze strony Rady Ministrów jakiejkolwiek inicjatywy w tym zakresie. Jak bowiem stwierdzono w odpowiedzi Ministerstwa Finansów na interpelację jednego z posłów w tej sprawie, “nie istnieje uzasadnienie dla tworzenia specjalnych przepisów prawnych dotyczących przedwojennych obligacji Skarbu Państwa” (Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów Katarzyny Zajdel-Kurowskiej - z upoważnienia ministra - na interpelację nr 4504 w sprawie zaspokojenia roszczeń wysuwanych przez obywateli w związku z realizacją przedwojennych obligacji Skarbu Państwa, Warszawa, dnia 18 sierpnia 2008 r. ).
Innymi słowy, Rząd nie dostrzega potrzeby przyjmowania w związku z omawianym wyrokiem Trybunału szczególnej regulacji odnoszącej się do zasad zaspokajania roszczeń wynikających z przedwojennych obligacji, pozostawiając zainteresowanym sądową ścieżkę dochodzenia swoich. Tu jednak – na zwraca uwagę Ministerstwo Finansów – pojawia się poważna bariera.
Trybunał Konstytucyjny uznał bowiem za zgodne z Konstytucją RP przepisy dotyczące terminów przedawnienia, w tym dotyczących przedmiotowych roszczeń. W tym świetle, roszczenia wynikające z przedwojennych skarbowych papierów wartościowych wyemitowanych przed 1939 r. należy uznać co do zasady za przedawnione, ponieważ ostatni termin zapadalności papierów wartościowych wyemitowanych przez Skarb Państwa przed II wojną światową przypadał na dzień 1 grudnia 1995 r. (Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów Katarzyny Zajdel-Kurowskiej - z upoważnienia ministra - na interpelację...).
Biorąc pod uwagę to stanowisko, można wyrazić obawę, że uznanie niekonstytucyjności braku możliwości waloryzacji sądowej roszczeń wynikających z przedwojennych obligacji, zachowa wyłącznie symboliczne znaczenie. Rząd w sposób całkowicie świadomy i celowy – kierując się zapewne przesłankami ochrony interesów majątkowych Skarbu Państwa – nie zamierza bowiem podjąć inicjatywy legislacyjnej niezbędnej dla nadania orzeczeniu Trybunału realnego wymiaru i znaczenia dla ochrony praw posiadaczy obligacji wyemitowanych przed II wojną światową.
Powstała zatem sytuacja wątpliwa z punktu widzenia standardów demokratycznego państwa prawnego, a mianowicie państwo (poprzez orzeczenie sądu konstytucyjnego) z jednej strony przyznało, iż ograniczenie ochrony pewnych praw majątkowych jest niedopuszczalne, a jednocześnie stwierdziło, że nie istnieje potrzeba rzeczywistego i efektywnego naprawienia skutków takiego stanu.
Dawid Sześciło