Komentarz do dokumentu: Odszkodowania dla żołnierzy Armii Andersa (Orzeczenia)
Autor: Sylwia Duszyńska    Data dodania: 2009-06-03 00:39:58

W wyroku z dnia 5 lipca 2006 r. (sygn. IV KK 117/06), po rozpoznaniu w Izbie Karnej skargi kasacyjnej wniesionej od wyroku sądu apelacyjnego, Sąd Najwyższy orzekł, iż art. 8 ust. 2a i 2b ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz. U. Nr 34, poz. 149 ze zm.; dalej: ustawa lutowa) nie uzależnia możliwości przyznania odszkodowania i zadośćuczynienia od wykazania, że osoba uprawniona prowadziła działalność niepodległościową na obszarze Polski (w granicach obecnych lub ustalonych w Traktacie Ryskim).


Jest to rozstrzygnięcie niezwykle istotne dla wszystkich osób, które utraciły możliwość skutecznego ubiegania się o wspomniane świadczenia na skutek wcześniejszego postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2003 r. (IV KKN 515/00).


Art. 8 ust. 2a ustawy lutowej stanowi, iż uprawnienie do żądania odszkodowania i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę przysługują „osobom mieszkającym obecnie bądź w chwili śmierci w Polsce, represjonowanym przez radzieckie organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości lub organy pozasądowe, działające na obecnym terytorium Polski w okresie od dnia 1 lipca 1944 r. do dnia 31 grudnia 1956 r. oraz na terytorium Polski w granicach ustalonych w Traktacie Ryskim, w okresie od dnia 1 stycznia 1944 r. do dnia 31 grudnia 1956 r., za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego lub z powodu takiej działalności”.


Wydaje się, iż wszystkie sformułowane we wskazanym przepisie przesłanki są dostatecznie precyzyjne. Można zatem wyróżnić cztery wskazane przez ustawę kryteria, których zaistnienie warunkuje uzyskanie przez osobę represjonowaną określonego w ustawie świadczenia.


Bezspornie są to:

1) fakt, że osoba ta mieszka obecnie lub w chwili śmierci w Polsce, oraz

2) że była represjonowana przez radzieckie organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości lub organy pozasądowe,

3) organy te działały na obecnym terytorium Polski w okresie od dnia 1 lipca 1944 r. do dnia 31 grudnia 1956 r. oraz na terytorium Polski w granicach ustalonych w Traktacie Ryskim, w okresie od dnia 1 stycznia 1944 do dnia 31 grudnia 1956 r.
a także,

4) iż represje te miały miejsce „za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego lub z powodu takiej działalności”,


Jednakże Sąd Najwyższy we wspomnianym już wyżej postanowieniu z dnia 4 września 2003 r. dokonał odmiennej wykładni ustawowych przesłanek, w efekcie rozszerzając je o dodatkową przesłankę, którą według Sądu miał być wymóg, aby represje dotknęły daną osobę „za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego na terytorium Polski w granicach ustalonych w Trakcie Ryskim”.


Takie rozstrzygnięcie wydaje się niesłuszne. Formułując dodatkową przesłankę, sprzeczną z literalnym brzmieniem ustawy, Sąd Najwyższy zawęził w znaczny sposób krąg osób uprawnionych do otrzymania odszkodowania i zadośćuczynienia przewidzianych w ustawie lutowej. Taka interpretacja ustawy pozbawia bowiem tego prawa osób, których „działalność (...), którą niewątpliwie trzeba ocenić jako zaszczytną działalność niepodległościową, nie była prowadzona na terytorium Polski w granicach ustalonych w Traktacie Ryskim”.


Spośród osób pokrzywdzonych taką wykładnią przepisów ustawy szczególnie warto wymienić żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR, potocznie zwanych Armią Andersa. Żołnierze walczący w szeregach tej armii prowadzili wprawdzie swoje działania poza wskazanym w ustawie lutowej terytorium Polski; nie budzi jednak wątpliwości fakt, iż owe działania należały do kategorii „działalności na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego”, co zresztą przyznał sam Sąd Najwyższy w wyroku z 5 lipca 2006 r. stwierdzając, iż „udział w Armii gen. Andersa był działalnością, która miała doprowadzić do odzyskania przez Polskę niepodległości”.


W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Najwyższy podkreślił, iż nie znajduje żadnych argumentów natury językowej, systemowej ani celowościowej, które uzasadniać by miały nakładanie na ubiegające się o odszkodowanie osoby represjonowane, spełniające ustawowe przesłanki jego otrzymania, dodatkowego wymogu prowadzenia działalności niepodległościowej na terytorium Polski. Co do argumentów celowościowych, Sąd (wziąwszy pod uwagę również kontekst historyczny) stwierdził, iż „nie sposób wskazać celu, dla którego miejsce prowadzenia działalności niepodległościowej miałoby w tak istotny sposób wpływać na zróżnicowanie uprawnień kombatantów”.


Jeśli chodzi zaś o argumenty wynikające z wykładni językowej przepisów ustawy, Sąd Najwyższy powiedział wyraźnie, iż „żaden z przedstawionych warunków nie ogranicza możliwości ubiegania się o odszkodowanie przez żołnierzy, którzy walczyli o niepodległość Polski poza jej granicami, a następnie powrócili do kraju i z tytułu tej działalności doznali represji ze strony polskich lub radzieckich organów ścigania”.


Dalej w tym samym uzasadnieniu Sąd Najwyższy stwierdza, że „powołana ustawa takiego wymogu [prowadzenia działalności niepodległościowej na terytorium Polski – przyp. aut.] wprost nie formułuje, gdyż kwestia terytorium wiązana jest w niej jedynie z miejscem działania radzieckich organów ścigania i doznania represji (w ust. 2a - "represjonowanym przez radzieckie organy ścigania (...) działające na obecnym terytorium Polski (...) oraz na terytorium Polski w granicach ustalonych w Traktacie Ryskim"; w ust. 2b "w odniesieniu do osób represjonowanych na terytorium Polski w granicach ustalonych w Traktacie Ryskim")”. Należy zgodzić się z tym stwierdzeniem Sądu Najwyższego. Dodatkowo należy uznać za celowe i świadome odwołanie się do kryterium obszarowego w części tylko przesłanek ustawowych. Bezpodstawne jest zatem rozszerzanie takiego kryterium na te przesłanki, w których dodatkowych kryteriów geograficznych nie wskazano (zob. Glosa do wyroku SN z dnia 5 lipca 2006 r., IV KK 117/06, K. Sychta, Wojskowy Przegląd Prawniczy 2007/4/133).


Jakkolwiek cieszy fakt, iż Sąd Najwyższy dokonał zmiany swojego stanowiska w kwestii interpretacji ustawy lutowej, to jednak nie wolno zapominać, że nie wpływa to na moc orzeczeń wydanych przez sądy w oparciu o ustalenia zawarte we wcześniejszym postanowieniu tegoż Sądu. Takie osoby skorzystać oczywiście mogą ze środków odwoławczych, natomiast w przypadku, gdy odpowiednie terminy do ich wniesienia już minęły, mogą one zwracać się do Rzecznika Praw Obywatelskich lub Prokuratora Generalnego z prośbą o interwencję w formie kasacji wniesionej w trybie art. 521 Kodeksu postępowania karnego (zgodnie z art. 3 ust 4 ustawy lutowej: jeżeli przepisy ustawy nie stanowią inaczej, w postępowaniu o stwierdzenie nieważności orzeczenia mają odpowiednie zastosowanie przepisy Kodeksu postępowania karnego). Podmiotów tych bowiem, zgodnie z art. 524 § 2 Kodeksu postępowania karnego, nie obowiązuje ustawowy 30-dniowy termin do wniesienia skargi kasacyjnej, biegnący od daty doręczenia orzeczenia z uzasadnieniem.


Wydaje się zatem, iż dzięki wydaniu przez Sąd Najwyższy orzeczenia zmieniającego interpretację przepisów ustawy lutowej, ponowną szansę otrzymania przewidzianych przez tą ustawę odszkodowania i zadośćuczynienia zyskają osoby, którym się ono słusznie należy za działalność niepodległościową na rzecz Państwa Polskiego. Dokładna liczba takich osób nie jest znana, dlatego warto szczególnie zwrócić uwagę na tą kwestię i w razie potrzeby uświadomić im możliwość kontynuowania postępowania.



Sylwia Duszyńska