Komentarz do dokumentu: Stoica przeciwko Rumunii (Orzeczenia)
Autor: Katarzyna Sękowska-Kozłowska    Data dodania: 2008-03-20 09:46:37

Sprawy o dyskryminację osób pochodzenia romskiego a rozkład ciężaru dowodu w postępowaniu przed ETPCZ.

Komentarz do wyroku ETPCZ w sprawie Stoica p. Rumunii.

4 marca 2008 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie Stoica p. Rumunii (skarga nr 42722/02). Trybunał uznał, iż Rumunia jest winna naruszenia art. 3 oraz art. 14 w związku z art. 3 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Wyrok ten jest kolejnym orzeczeniem stwierdzającym dyskryminację osób pochodzenia romskiego w państwach Rady Europy. Stanowi także potwierdzenie stanowiska Trybunału przyjętego w sprawie Nachova i inni p. Bułgarii (wyrok z dn. 6 lipca 2005 r., skarga nr 43577/98, 43579/98). Wówczas Trybunał po raz pierwszy przyjął, iż to na pozwanym państwie spoczywa ciężar dowodu, iż nie doszło do dyskryminacji.

Skarżącym w rozpatrzonej niedawno sprawie był Constantin Stoica, obywatel Rumunii romskiego pochodzenia, mieszkaniec wioski zasiedlonej w większości przez Romów. W 1999 roku został ciężko pobity przez funkcjonariuszy policji w trakcie bójki w miejscowym barze z kilkunastoosobową grupą Romów. Skarżący, liczący w chwili zajścia 14 lat, doznał wówczas poważnych obrażeń mózgu. Trybunał przychylił się do stanowiska skarżącego, iż brutalne potraktowanie przez policję miało związek z dyskryminacją na tle rasowym.

Skarżący twierdził, iż funkcjonariusze zadawali osobom obecnym w barze pytanie czy „są Cyganami” a na twierdzącą odpowiedź stwierdzali, iż „muszą im dać nauczkę”. W opinii Trybunału zakończone umorzeniem postępowanie karne w sprawie pobicia skarżącego przez policję obarczone było licznymi nieprawidłowościami. Prokurator wykluczył by zajście spowodowane było rasistowskimi pobudkami. Z osób uczestniczących w zdarzeniu przesłuchano jedynie kilka osób (w tym funkcjonariuszy), bez odebrania zeznań od kilkunastu świadków pochodzenia romskiego. Zeznania mieszkańców wioski zostały odrzucone jako „stronnicze”. Prokurator nie odniósł się także w żaden sposób do policyjnego raportu, w którym zachowanie uczestników bójki określono jako „typowo cygańskie”. Niniejszy wyrok jest jednym z kilku wydanych w ostatnim czasie, w których Trybunał stwierdził dyskryminację osób pochodzenia romskiego.

W podobnej sprawie Angelova i Iliev p. Bułgarii skarga wniesiona została przez rodzinę ofiary chuligańskiego ataku spowodowanego nienawiścią na tle rasowym. Stwierdzając zaniedbania podczas śledztwa, Trybunał orzekł naruszenie art. 14 w związku z art. 2 Konwencji (wyrok z dn. 26 lipca 2007, skarga nr 55523/00). W sprawie Cobzaru p. Rumunii Trybunał stwierdził, iż odmowa zbadania przez państwo rasistowskich motywów pobicia skarżącego oraz komentarze śledczych na temat jego pochodzenia stanowią naruszenie art. 14 w związku z art. 3 i art. 13 Konwencji (wyrok z dn. 26 października 2007, skarga nr 48254/99). Także w sprawie Petropoulou-Tsakiris p. Grecji dotyczącej pobicia przez policję ciężarnej kobiety pochodzenia romskiego, Trybunał stwierdził naruszenie art. 14 w związku z art. 3 Konwencji. Z kolei sprawa D.H. i inni p. Czechom dotyczyła umieszczenia kilkunastu dzieci pochodzenia romskiego w szkole specjalnej. Trybunał wziął pod uwagę m.in. dane zebrane przez Europejską Komisje przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji (ECRI), iż odsetek dzieci romskich, które umieszczane są w szkołach specjalnych jest o wiele wyższy, niż pozostałych i stwierdził naruszenie art. 14 Konwencji w związku z art. 2 Protokołu nr 1 do Konwencji (wyrok z dn. 13 listopada 2007, skarga nr 57325/00).

Orzeczenia te są nie tylko sygnałem, iż nierówne traktowanie osób pochodzenia romskiego jest zjawiskiem występującym w wielu krajach Rady Europy. To także ważny etap w rozwoju procedury dowodzenia zarzutu dyskryminacji przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Tradycyjnie w sprawach o dyskryminację ciężar dowodu rozłożony jest pomiędzy skarżącego oraz pozwane państwo. Zadanie skarżącego polega przede wszystkim na wykazaniu, iż miało miejsce nierówne traktowanie, w interesie państwa leży natomiast udowodnienie, iż zróżnicowane traktowanie, jeśli miało miejsce, jest uzasadnione i zgodne z prawem. Sytuacja taka niewątpliwie utrudnia położenie skarżących (już z natury rzeczy będących w postępowaniu stroną słabszą), bowiem znalezienie tzw. „odnośnika” i wykazanie, iż doszło w danych okolicznościach do odmiennego traktowania jest bardzo trudne, a czasami wręcz niewykonalne. Zdając sobie sprawę z tych trudności, a także rozwoju prawa antydyskryminacyjnego Unii Europejskiej, Trybunał postanowił wprowadzić ułatwienia dowodowe.

W sprawie Nachova p. Bułgarii po raz pierwszy ciężar dowodu został przerzucony na pozwane państwo. Sytuacja procesowa skarżącego uległa zatem diametralnej poprawie, bowiem to do państwa należało obalenie twierdzenia skarżącego, iż doszło do dyskryminacji. Wyrok Stoica p. Rumunii ugruntowuje funkcjonowanie tej zasady. Należy jednak mieć świadomość, iż jej stosowanie przez Trybunał jest jak na razie ograniczone do ściśle określonych okoliczności: przemocy stosowanej na tle nienawiści rasowej. Zmiana sposobu badania zarzutu dyskryminacji rasowej stanowi niewątpliwie przełom w interpretowaniu przez Trybunał problemu dyskryminacji w ogólności, bez względu na jej przyczyny. Bardzo ważna jest nie tylko kwestia rozkładu ciężaru dowodu, ale także zmiana optyki w dokonywaniu oceny: dany przypadek jest badany przede wszystkim na tle ogólnej sytuacji, bez kazuistycznej analizy stanu faktycznego (i tak najczęściej spornego) sprawy.

Trybunał coraz częściej odwołuje się do danych statystycznych i wyników badań międzynarodowych organów oraz organizacji pozarządowych (por. zwłaszcza sprawa Cobzaru p. Rumunii i D.H. p. Czechom). Jest to słuszna metoda, bowiem najczęściej dyskryminacja nie jest problemem dotyczącym jednostkowych, wyizolowanych przypadków, lecz zjawiskiem dotykającym określonej grupy społeczeństwa, często o charakterze systemowym. Dyskryminacja osób pochodzenia romskiego jest tego dobrym przykładem. Pozostaje wyrazić nadzieję, iż orzecznictwo strasburskie nadal będzie ewoluowało w kierunku większych ułatwień w dowodzeniu dyskryminacji i to nie tylko ze względu na pochodzenie rasowe czy etniczne, ale i także, często jeszcze trudniejsze w udokumentowaniu przesłanki takie jak płeć czy orientacja seksualna.

Katarzyna Sękowska-Kozłowska Poznańskie Centrum Praw Człowieka INP PAN