Komentarz do dokumentu: Molnar przeciwko Węgrom (Orzeczenia)
Autor: Michał Ziółkowski    Data dodania: 2009-02-11 00:50:22

I.

Wolność zgromadzeń – jako jeden z filarów demokratycznego państwa prawa[1] – stanowi istotny element komunikacji społecznej, życia politycznego i społecznego[2] oraz narzędzie wywierania presji rządzonych na rządzących. W orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (dalej jako: ETPC lub Trybunał) przyjmuje się, iż jest ona istotnie związana z gwarancją wolności słowa[3].

Niezależnie od rozwoju nowoczesnych technologii (np. Internetu) umożliwiających szybką i sprawną komunikację, wolność zgromadzeń – jako element demokracji bezpośredniej – pozostaje jednym z najważniejszych sposobów partycypacji jednostek w życiu publicznym i politycznym. O znaczeniu zgromadzeń świadczy nie tylko ich masowy charakter, efektowność związana z siłą ekspresji zgromadzonych w jednym czasie i miejscu jednostek[4].

Wolność zgromadzeń może bowiem zostać wykorzystana jako szybki i sprawny instrument reakcji na nagłe i niespodziewane wydarzenie oraz sposób natychmiastowego zabrania głosu w debacie publicznej. Szczególną kategorią wśród zgromadzeń są właśnie zgromadzenia spontaniczne[5]. Stanowią one istotny element dynamicznej komunikacji między jednostkami a władzą w przestrzeni publicznej. Jednak, spontaniczny charakter zgromadzeń zwiększa zarazem ryzyko konfliktu z innymi chronionymi przez system prawa wartościami (np. porządek i bezpieczeństwo publiczne, prawa i wolności innych osób).

Problematyka ta w znacznym stopniu dotyczy dylematów związanych z stosowaniem prawa oraz dokonywaną post factum kwalifikacją zdarzenia. Podstawowym zatem źródłem dyrektyw dla tego rodzaju oceny jest dotychczasowe orzecznictwo. Poniższe rozważania koncentrują się zatem na dyrektywach płynących z orzecznictwa ETPC. Punkt wyjścia stanowi zaś wyrok w sprawie Molnar v. Węgry[6].


II.

Stan faktyczny stanowiący podstawę komentowanego wyroku[7] związany jest z organizacją dwóch manifestacji 4 lipca 2002 r w Budapeszcie. Obie miały miejsce w pełnym napięć społecznych i politycznych okresie po wyborach parlamentarnych[8], które w istotny sposób wpłynęły na kształt węgierskiej sceny politycznej. Pierwsza demonstracja zgromadziła kilkaset osób na Moście Elżbiety, który został zablokowany przez samochody demonstrujących. Zgromadzeni żądali ponownego przeliczenia głosów. Demonstracja nie była wcześniej zaplanowana, nie dopełniono zatem wymogu uprzedniej notyfikacji właściwym organom władzy publicznej. Po kilku godzinach demonstranci zostali rozproszeni zgodnie z obowiązującym prawem.

W niewielkim odstępie czasu zorganizowana została druga demonstracja na placu Kossutha. Demonstranci – podobnie jak w pierwszym przypadku – protestowali przeciwko wynikom wyborów oraz wyrażali poparcie dla zgromadzonych rankiem na Moście Elżbiety. Podobnie jak pierwsza, druga demonstracja również zorganizowana została bez wymaganej prawem uprzedniej notyfikacji. Podobnie też doprowadziła do poważnych utrudnień w komunikacji w centralnej części Budapesztu. Szacunkowa liczba demonstrantów wynosić miała od kilkuset do trzech tysięcy osób. Po kilku godzinach, demonstracja została ostatecznie rozwiązana przez władze policyjne bez użycia siły. W oficjalnym komunikacie Prezydenta Republiki Węgier obie demonstracje zostały uznane za nielegalne.

Jednym z uczestników demonstracji była skarżąca – Eva Molnar (dalej jako skarżąca), która rozpoczęła starania o sądowe stwierdzenie nielegalności działań policji prowadzących do rozwiązania i zakończenia demonstracji. Rozpatrujący sprawę właściwy Sąd I instancji oddalił żądanie skarżącej. W uzasadnieniu wskazano, iż obowiązek informowania policji o planowanych zgromadzeniach dotyczy każdego rodzaju demonstracji, włączając w to demonstracje spontaniczne. Obowiązek ten ma na celu ochronę publicznego interesu (rozumianego jako ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego) oraz ochronę praw innych osób. Sąd uznał, iż niedopełnienie tego obowiązku musiało skutkować rozwiązaniem zgromadzenia a podjęte przez policję środki były zgodne z prawem.

Apelacja skarżącej nie została uwzględniona. Właściwy sąd drugiej instancji podtrzymał stanowisko sądu pierwszej instancji. W związku z wyczerpaniem krajowych środków skarżąca złożyła skargę do Trybunału na naruszenie art. 11 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (dalej jako EKPC lub Konwencja)[9]. W skardze zarzucono naruszenie wolności zgromadzeń przez niezgodne z prawem rozwiązanie zgromadzenia spontanicznego, które z swej natury nie mogło być uprzednio notyfikowane odpowiednim władzom. skarżąca podnosiła, iż jedynym powodem rozwiązania zgromadzenia był brak złożenia notyfikacji odpowiednim władzom.

W odpowiedzi na zarzuty skarżącej rząd Węgier argumentował, iż demonstracje nie mogły zostać uznane za spontaniczne z uwagi na przyświecający zgromadzonym cel. Celem tym bowiem było wyrażenie opinii w przedmiocie procedury ogłaszania wyników wyborów zakończonych dwa miesiące wcześniej oraz wyrażenie poparcia dla demonstrujących na Moście Elżbiety. Duga demonstracja nie stanowiła natychmiastowej reakcji na polityczne wydarzenie.

W rządowym stanowisku zwrócono również uwagę, iż obowiązek notyfikacji nie stanowi instrumentu arbitralnego traktowania i służy ochronie praw i wolności innych osób. Tym samym leżąca u podstaw koncepcji zgromadzeń spontanicznych potrzeba reakcji na nagłe wydarzenia nie może stanowić środka wypaczającego sens notyfikacji.


III.

Przystępując do rozważań merytorycznych Trybunał przypomniał, iż wolność zgromadzeń podlega ograniczeniom wskazanym w art. 11 ust. 2 Konwencji[10]. Wymienione w tym przepisie klauzule ograniczające podlegają jednak wykładni ścisłej[11]. Dyrektywa ta oznacza, iż wykładnia nie może wykraczać poza zwykłe znaczenie słów użytych w art. 11 ust. 2 Konwencji oraz powinna odpowiadać standardom demokratycznego społeczeństwa. Organicznie możliwości korzystania z wolności zgromadzeń może uzasadniać w szczególności potrzeba ochrony praw osób trzecich oraz potrzeba zapewnienia porządku komunikacyjnego i bezpieczeństwa ruchu. Zawsze jednak musi zostać spełniony warunek proporcjonalności. Innymi słowy ograniczenia muszą być konieczne w społeczeństwie demokratycznym i proporcjonalne do założonego celu.

Głównym punktem rozważań, Trybunał uczynił problematykę obowiązku notyfikacji zgromadzenia odpowiednim władzom w terminie określonym przez prawo. Skarżąca zarzucała bowiem, iż rozwiązanie spontanicznie zorganizowanej demonstracji naruszyło jej wolność z art. 11 Konwencji. Żadna ze stron postępowania nie zarzucała jednak bezprawności działań policji. Rozwiązania zgromadzenia dokonano bowiem w oparciu o obowiązujące prawo. Niesporna również była kwestia celu uzasadniającego wprowadzenie administracyjnego systemu notyfikacji. Rozważania Trybunału skupiły się zatem na problematyce niezbędności obowiązku notyfikacji w demokratycznym społeczeństwie.

Przywołując wcześniejsze orzecznictwo Trybunał zauważył, iż sam wymóg notyfikacji zgromadzenia nie stoi w sprzeczności z treścią art. 11 Konwencji[12]. Wymóg ten nie może mieć jednak charakteru arbitralnego. Istotne jest aby wprowadzenie systemu notyfikacji było przewidziane przez prawo w jednym z celów - wskazanych w art. 11 ust. 2 Konwencji. Innymi słowy ma ono służyć ochronie innych istotnych wartości dla demokratycznego społeczeństwa (np. bezpieczeństwa publicznego lub ochronie praw i wolności osób trzecich). Tym samym, skarżący nie mogą powoływać się na naruszenie - zagwarantowanej treścią art. 11 Konwencji - wolności przez sam fakt nałożenia na nich obowiązku uprzedniego zgłoszenia planowanego zgromadzenia.

Na marginesie należy wskazać, iż sam fakt niedopełnienia tego obowiązku nie czyni jeszcze zgromadzenia nielegalnym. Notyfikacja ma bowiem charakter ciężaru administracyjnego, który nie przesądza o treści zgromadzenia. Zgodnie w przyjętym przez ETPC stanowiskiem, niedopełnienie obowiązku zawiadomienia odpowiednich władz publicznych nie może stanowić samodzielnej podstawy do rozwiązania zgromadzenia, jeżeli ma ono charakter pokojowy i nie narusza porządku publicznego oraz praw i wolności innych osób[13].

Obowiązek notyfikacji może jednak w szczególnych okolicznościach stanowić nadmierne obciążenie dla realizacji wolności zgromadzeń[14]. Efektywne korzystanie z wolności zgromadzeń jest niekiedy nierozerwalnie związane czynnikiem czasu, jaki upłynął od zdarzenia stanowiącego impuls do zgromadzenia się. Organizacja zgromadzenia w czasie, w którym poruszana przez zgromadzających się problematyka staje się nieaktualna w debacie publicznej, powoduje obniżenie rangi zgromadzenia[15].

Zważywszy cel zgromadzeń, jakim jest wyrażanie własnych poglądów na szerokim forum, czy uczestniczenie w debacie publicznej – Trybunał uznał w swym orzecznictwie, iż władze publiczne powinny wykazać się odpowiednim poziomem tolerancji wobec pokojowych zgromadzeń, które choć nie były uprzednio notyfikowane zachowują cechę legalności[16].

Podstawowym warunkiem jest jednak ich pokojowy charakter oraz wystąpienie szczególnych okoliczności, które mogą uzasadniać niedopełnienie obowiązku notyfikacji zgromadzenia (immediate response doctrine). Istotne jest również aby zgromadzenia nie stanowiły zagrożenia dla praw i wolności innych osób oraz bezpieczeństwa publicznego[17]. Wystąpienie tych przesłanek uzasadnia udzielenie ochrony spontanicznie zorganizowanym zgromadzeniom. W konsekwencji rozwiązanie takiego zgromadzenia jedynie z uwagi na brak notyfikacji stanowi naruszenie art. 11 Konwencji[18].

Przyzwolenie na odstąpienie od obowiązku zawiadomienia ma jednak charakter wyjątkowy i nie powinno być interpretowane rozszerzająco. W porządkach państw Rady Europy, jako regułę przyjmuje się bowiem administracyjną procedurę uprzedniej notyfikacji zgromadzenia, która jak podkreślił Trybunał nie stanowi per se naruszenia art. 11 Konwencji[19]. Na marginesie należy tylko wskazać, iż rozszerzająca interpretacja mogłaby prowadzić do obejścia prawa, które ma służyć przecież ochronie praw innych osób oraz bezpieczeństwa publicznego[20].

Odnosząc się do dotychczasowego orzecznictwa Trybunał w sprawie Skarżącej, uznał, iż brak jest podstaw dla odstąpienia od reguły notyfikacji, gdyż nie występują żadne szczególe okoliczności. Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie Trybunał wskazał na brak natychmiastowej potrzeby zwołania zgromadzenia skoro wyniki wyborów zostały ogłoszone dwa miesiące wcześniej (tj. 4 maja 2002 r.). Ponadto Trybunał podkreślił fakt, iż popołudniowa demonstracja – z uwagi na cel jakim było wyrażenie poparcia dla porannych demonstrantów - nie straciłaby na znaczeniu, gdyby demonstranci zastosowali się do obowiązku notyfikacji. Zważywszy, że demonstranci doprowadzili do poważnych utrudnień w komunikacji, rozwiązanie nie notyfikowanego zgromadzenia było konieczne w demokratycznym społeczeństwie. ETPC uznał, iż działanie węgierskiej policji spełniało test proporcjonalności[21].

Powyższe rozstrzygnięcie uzupełniło w sposób istotny stanowisko wyrażone w wyroku Bukta i inni v. Węgry. Analiza obu wyroków pozwala na wyciągnięcie trzech istotnych dla problematyki zgromadzeń spontanicznych wniosków.



IV.

ETPC podkreślił, iż reguła ustanowiona w wyroku Bukta i inni v. Węgry nie może być interpretowana w ten sposób, że niedopełnienie obowiązku notyfikacji nigdy nie może stać się podstawą do rozwiązania zgromadzenia[22]. Przeciwnie, zaniechanie notyfikacji w sytuacji potrzeby: (i) ochrony praw osób trzecich (np. prawa do przemieszczania się), (ii) zapobieżeniu przestępstwu, (iii) ochrony bezpieczeństwa publicznego, może uzasadniać rozwiązanie zgromadzenia. Rozstrzygnięcie to zasługuje na aprobatę. Jak bowiem wskazano powyżej, organizacja zgromadzeń spontanicznych ma charakter wyjątku od reguły notyfikacji (powszechnie przyjętej w państwach Rady Europy).



V.

Trybunał zdaje się skłaniać do celowościowego ujęcia problematyki zgromadzeń zorganizowanych bez zawiadomienia i powiązania jej z dynamiką debaty publicznej. W obu przywołanych sprawach, ETPC wskazał, iż odstąpienie od notyfikacji uzasadnione może być jedynie szczególnymi okolicznościami (special cicumstances) np. gdy zachodzi potrzeba natychmiastowej odpowiedzi na wydarzenie o charakterze politycznym.

Art. 11 ust. 1 Konwencji chroni wolność swobodnego i pokojowego zgromadzania się nie wskazując celu takiego zgromadzania się[23]. Zważywszy, iż przepis ten określa zakres podmiotów uprawnionych w możliwie najszerszy sposób należy uznać, iż wolność ta ma charakter osobisty. Innymi słowy wolność zgromadzeń nie może zostać ograniczona jedynie do wolności politycznej rozumianej w ten sposób, że chroni jedynie zgromadzenia zwołane w związku z uczestnictwem w życiu politycznym.

Wydaje się jednak, iż tak szeroka konstrukcja nie znajduje zastosowania do zgromadzeń spontanicznych. Wolność spontanicznego zgromadzania się powinna dotyczyć jedynie problematyki istotnej i aktualnej dla debaty publicznej. Zgromadzenia spontaniczne stanowią bowiem wyjątek, który ma na celu stworzenie sprawnego instrumentu skutecznej krytyki, protestu, czy aktywnego zwrócenia uwagi opinii publicznej na istotny dla niej problem[24].

Organizacja zgromadzenia spontanicznego jest wyjątkiem od ustawowej reguły, której ratio legis stanowi ochrona praw i wolności osób trzecich oraz bezpieczeństwa publicznego. Usprawiedliwienie odstępstwa od tak doniosłej reguły może być podyktowane jedynie niezwykle ważnym wydarzeniem w społeczeństwie demokratycznym. Organizacja zgromadzenia spontanicznego wiąże się bowiem z ryzykiem wystąpienia utrudnień w komunikacji, wzrostem niebezpieczeństwa zaburzenia porządku publicznego, jak również wzrostem ryzyka naruszenia praw innych osób (np. prawa własności, dóbr osobistych). Trafnym byłoby zatem przyjęcie, iż korzystanie z wolności zgromadzeń spontanicznych stanowi przejaw wolności politycznej w tym sensie, że może być związane jedynie z istotnymi wydarzeniami dla debaty publicznej.

Wydaje się, iż impulsem dla organizacji zgromadzeń spontanicznych mogą być istotne dla debaty publicznej zdarzenia takie jak: (i) niezapowiadana wizyta ważnego funkcjonariusza publicznego (np. prezydenta[25], przewodniczącego Komisji Europejskiej[26]), (ii) przerwanie ciszy wyborczej i przedwczesne ogłoszenie wyników wyborów, (iii) nagła dymisja najwyższych funkcjonariuszy publicznych (np. ministra rządu). Organizację spontanicznego zgromadzenia może również uzasadniać niezapowiadane i krótkotrwałe pojawienie się w danym miejscu obiektów jednoznacznie związanych z określonym stanowiskiem w aktualnej debacie publicznej (np. cumowanie w porcie statku świadczącego zabiegi aborcyjne na wodach międzynarodowych, transport materiałów radioaktywnych lub broni).

Nie wydaje się aby sam fakt przyjęcia aktu normatywnego (np. uchwalenie ustawy przez parlament) mógł być wystarczającą przesłanką dla organizacji zgromadzenia spontanicznego. Po pierwsze terminy głosowań nad poszczególnymi ustawami są zazwyczaj odpowiednio wcześniej znane. Po drugie, uchwalenie ustawy nie powoduje automatycznie jej wejścia w życie i zazwyczaj wymaga jeszcze podpisu głowy państwa oraz vacatio legis. Możliwe zatem jest wykorzystanie procedury administracyjnej i zgłoszenie zgromadzenia bez uszczerbku dla doniosłości samego zgromadzenia oraz debaty publicznej.



VI.

Ochroną z art. 11 Konwencji objęte są jedynie zgromadzenia stanowiące natychmiastową odpowiedź na zaistniałe w sferze publicznej zdarzenie.

Obie omawiane sprawy, jak również pogląd ETPC wyrażony w wyroku Bączkowski i inni v. Polska, wskazują na związek pomiędzy upływem czasu a możliwością efektywnego wykorzystania wolności zgromadzeń. Zgromadzenie bez uprzedniej notyfikacji może zostać zorganizowane jedynie wtedy, gdy procedura administracyjna doprowadzi do opóźnienia skutkującego dezaktualizacją problemu lub obniżeniem rangi zgromadzenia. Organizowanie spontanicznego zgromadzenia w odstępie czasu umożliwiającym skorzystanie z systemu notyfikacji nie zasługuje na ochronę z art. 11 Konwencji. Tym samym rozwiązanie takich zgromadzeń nie może zostać uznane za środek nieproporcjonalny w demokratycznym społeczeństwie.



VII.

Orzeczenia Bukta i inni v. Węgry oraz Molnar v. Węgry stanowią istotny krok w bogatym dorobku orzeczniczym ETPC na temat wolności zgromadzeń[27]. Z aprobatą należy przyjąć stanowisko Trybunału, który dynamicznie interpretując postanowienia Konwencji (uznawanej za living instrument) dostrzega potrzebę objęcia ochroną pokojowych zgromadzeń zorganizowanych bez uprzedniego wymaganego prawem zawiadomienia, w sytuacji w której szczególne okoliczności (special cicumstances) uzasadniają natychmiastową reakcję (immediate response)[28]. Zasadne byłoby jednak ograniczenie wolności korzystania z zgromadzeń spontanicznych jedynie do problematyki istotnej i aktualnej w debacie publicznej. Z zainteresowaniem należy oczekiwać jednak kolejnych orzeczeń, które pozwolą na wypełnienie treścią warunków przesądzających o uznaniu zgromadzeń spontanicznych za legalne. W związku z brakiem abstrakcyjnych i ustawowych przesłanek legalności spontanicznego zgromadzenia decydujące znaczenie ma orzecznictwo. Analiza stanów faktycznych pozwoli zatem na wyeliminowanie elementu niepewności co do ram korzystania z wolności spontanicznego zgromadzania się.


Michał Ziółkowski


-------------------------------------------------------------

[1] Zob. np. wyrok z 23 października 2008 r., Sergey Kuznestov v. Rosja, nr skargi 10877/04, § 39; zob. też wyrok z 20 lutego 2003 r., Djavit An v. Turcja, nr skargi 20652/92, § 56.

[2] P. Suski, Zgromadzenia i imprezy masowe, Warszawa2007, s. 89.

[3] Zob. np. wyrok z 7 października 2008 r., Patyi oraz inni v. Węgry, nr skargi 5529/05, § 37; wyrok z 29 czerwca 2006 r., Ollinger v. Austria, nr skargi 76900/01, § 38; wyrok z 8 grudnia 1999 r., Freedom and Democracy Party (ÖZDEP) v. Turcja, nr skargi 23885/94, § 37; wyrok z 26 kwietnia 1991 r., Ezelin v. Francja, nr skargi 11800/85, § 37.

[4] Szerzej nt. roli zgromadzeń w demokratycznym państwie zob. P. Suski, Zgromadzenia..., s. 66 – 74; A. Wróbel: Wolność zgromadzania się, w: W. Skrzydło (red.), Konstytucyjne wolności i prawa w Polsce, t. III, Wolności i prawa polityczne, Kraków 2002, s. 10 i n.; P. Czarny, B. Naleziński: Wolność zgromadzeń, Warszawa 1998, s. 17-19.

[5] Szerzej zob. A. Bodnar, M.Ziółkowski, Zgromadzenia spontaniczne, PiP 2008, nr 5, s. 31 i n. Przez tego rodzaju zgromadzenia autorzy rozumieją „zgromadzenia organizowane bez uprzedniego zawiadomienia w celu zaprotestowania <>, zajęcia określonego stanowiska, w związku z danym wydarzeniem ze sfery społecznej lub politycznej (np. reakcja na oświadczenie polityka, niespodziewaną wizytę zagranicznego gościa, uchwalenie ustawy). Ich istotą jest możliwość zabrana głosu w debacie publicznej w związku z nagłym i nieprzewidzianym wydarzeniem”.

[6] Wyrok z 7 października 2008 r., nr skargi 10346/05.

[7] Tamże, § 6- 18.

[8] Szerzej nt. sytuacji na Węgrzech zob. J. Kis, Węgierskie wybory 2002, w: Gazeta Wyborcza z 8-9 czerwca 2002 r., nr 132 - Gazeta Świąteczna, s. 19; Tenże, Węgry - ale jakie?, w: Tamże, s. 18.

[9] Dz.U. 1993 nr 61 poz. 284.

[10] Wolność zgromadzeń może zostać ograniczona jeżeli ograniczenie przewidziane jest przez prawo (prescrcibed by law) w następujących celach: (i) ochrony interesów bezpieczeństwa państwowego lub publicznego, (ii) ochrony porządku i zapobieganie przestępstwu, (iii) ochrony zdrowia i moralności oraz (iv) ochrony praw i wolności innych osób.

[11] Wyrok z 30 stycznia 1998 r., Turecka Zjednoczona Partia Komunistyczna (TBKP) i Sargin i Yagci v. Turcja, nr skargi 133/1996/752/951, § 46.

[12] Cyt. wyrok Molnar v. Węgry, § 35; zob. też wyrok z 18 grudnia 2007r., Nurettin Aldemir i inni v. Turcja, nr skarg: 32124/02, 32126/02, 32129/02, 32132/02,32133/02, 32137/02, 32138/02, § 42 i cytowane tam orzeczenie.

[13] Zob. wyrok z 5 grudnia 2006 r., Oya Ataman v. Turcja, nr 74552/01, § 41; zob. też wyrok z 17 lipca 2007 r., Bukta i inni v. Węgry, nr 25691/04, § 35 – 38.

[14] Por. A. Bodnar, M. Ziółkowski, Zgromadzenia..., s. 31 i n

[15] Zob. wyrok z 3 maja 2007 r., Bączkowski i inni v. Polska, nr skargi 1543/06, § 82; zob. też. P Suski, Zgromadzenia..., s. 113 – 122.

[16] Cyt. wyrok Bukta i inni v. Węgry, § 36; cyt. wyrok Molnar v. Węgry, § 36; zob. też. Guidelines on Freedom of peaceful Assembly prepared by the OBWE Panel of experts, Warszawa 2007, s. 50.

[17] Cyt. wyrok Bukta i inni v Węgry, § 37 – 38

[18] Tamże, § 39.

[19] Cyt. wyrok Molnar v. Węgry, § 37.

[20] Obowiązek powiadomienia może mieć istotne pozytywne skutki dla możliwości skorzystania z wolności zgromadzeń. Niejednokrotnie notyfikacja pozwala bowiem na uniknięcie konfliktu z innych demonstrantami a tym samym zapewnienie różnym grupom demonstrujących bezpieczeństwa i swobody wyrażania własnych poglądów.

[21] Cyt. wyrok Molnar v. Węgry, § 45.

[22] Tamże, § 37.

[23] Podobnie wolność zgromadzeń została ujęta w art. 20 ust 1 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ z 10 grudnia 1948 r. oraz w art. 21 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r.

[24] A. Bodnar, M. Ziółkowski, Zgromadzenia..., s. 31 i n

[25] Cyt. wyrok Bukta i inni v Węgry, § 7-13.

[26] Por. stan faktyczny wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 10 lipca 2008 r., P 15/08, OTK ZU 2008, nr 6/A, poz. 105.

[27] Szersze omówienie wcześniejszych orzeczeń zob. P. Suski, Zgromadzenia..., s. 88- 113; zob. też. M.A. Nowicki, Nowy Europejski Trybunał Praw Człowieka. Wybór orzeczeń 1999 – 2004, Kraków 2005.

[28] Na marginesie należy zauważyć, że potrzebę objęcia ochroną tego rodzaju zgromadzeń dostrzegły m.in. sądy konstytucyjne: Polski (zob. cyt. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 10 lipca 2008 r.), Niemiec (zob. orzeczenie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z 14 maja 1985 r. w sprawie 1 BvR 233, 341/81), Austrii (zob. orzeczenie Austriackiego Trybunału Konstytucyjnego z 30 listopada 1995 r. w sprawie B 22229/94).