Komentarz do dokumentu: Przejście nieruchomości zajętych na drogi publiczne na własność Skarbu Państwa (Orzeczenia)
Autor: Dawid Sześciło    Data dodania: 2009-10-14 23:17:33

Trybunał Konstytucyjny rozpoznał pytanie prawne Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach dotyczące zgodności art. 73 ust. 4 ustawy z dnia 13 października 1998 roku - Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (dalej jako Pwurap) z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1 i art. 64 ust. 2 i 3 Konstytucji RP. TK nie przychylił się do zarzutu niekonstytucyjności badanego przepisu.


Art. 73 ust. 1 Pwurap przewidywał, że nieruchomości pozostające w dniu 31 grudnia 1998 r. we władaniu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego, nie stanowiące ich własności, a zajęte pod drogi publiczne, z dniem 1 stycznia 1999 r. przeszły na własność Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu terytorialnego za odszkodowaniem.


Kwestionowany przed Trybunałem Konstytucyjnym przepis regulował tryb wypłaty rekompensat z tytułu wywłaszczenia. W szczególności wymagał złożenia przez byłego właściciela wniosku w okresie od dnia 1 stycznia 2001 r. do dnia 31 grudnia 2005 r. (późniejsze roszczenia odszkodowawcze wygasały).


Złożenie wniosku nie było jedynym warunkiem uzyskania odszkodowania. Zgodnie z art. 73 ust. 3 Pwurap, wypłata odszkodowania winna być poprzedzona wydaniem przez wojewodę decyzji administracyjnej, która stwierdzała dokonaną z mocy samego prawa zmianę stosunków własnościowych, a jednocześnie stanowiła podstawę wpisu do księgi wieczystej. Przed wydaniem tej decyzji, postępowanie w sprawie wypłaty odszkodowania było właściwie bezprzedmiotowe.


Niektórzy byli właściciele wstrzymywali się w związku z tym ze złożeniem wniosku do czasu decyzji wojewody. W praktyce okazywało się, że uzyskanie tej, jedynie deklaratoryjnej decyzji (w sensie prawnym jedynie stwierdzała stan wprowadzony ustawą) stanowiło poważny problem. Niekiedy zapadała ona już po upływie terminu na składanie wniosków, jak w sprawie w sprawie Polańscy przeciwko Polsce rozstrzygniętej wyrokiem ETPC z dnia 7 lipca 2009 r. (skarga nr 21700/02).


Pytanie WSA w Gliwicach dotyczyło właśnie takich sytuacji i sprowadzało się do oceny, czy niezłożenie wniosku o odszkodowanie do końca 2005 r. - motywowane brakiem uprzedniej decyzji wojewody - może skutkować wygaśnięciem roszczeń odszkodowawczych.


Trybunał Konstytucyjny nie podzielił tezy, że warunkiem złożenia wniosku o odszkodowanie było wcześniejsze uzyskanie decyzji wojewody. Ponadto, odrzucił argument, że wojewodowie nie mieli zakreślonego terminu na wydanie decyzji. Taki termin wynika bowiem - jak podkreślił - TK z Kodeksu postępowania administracyjnego (co do zasady - miesiąc).


***


Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego właściciele pozbawieni rekompensaty nie dysponują już środkami odwoławczymi na gruncie prawa polskiego. Warto w tej sytuacji sięgnąć do tez wynikających z wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Polańscy przeciwko Polsce. Pokazuje on, ze przynajmniej dla niektórych byłych właścicieli rozwiązaniem może być złożenie skargi do Trybunału. Z pewnością zasadne mogą się okazać skargi tych, którzy złożywszy wniosek w ustawowym terminie, nie otrzymali dotąd odszkodowania, bądź otrzymali je ze znacznym opóźnieniem. Niemniej jednak również ci, którzy wstrzymywali się z wnioskami do wydania decyzji przez wojewodów, a na skutek upływu terminu utracili roszczenie odszkodowawcze, winni po wyczerpaniu środków krajowych poszukać ochrony przed ETPC.

W skardze do Trybunału w Strasburgu po pierwsze, podnosić można przewlekłość postępowań administracyjnych prowadzących do wydawania decyzji przez wojewodów. Po drugie, wskazywać należy, że do czasu wydania decyzji przez wojewodę droga do odszkodowania była de facto zamknięta – nie było bowiem podstaw do jego ustalenia.


Składanie przez byłych właścicieli wniosków w przepisanym terminie nie stanowiło więc - w braku decyzji wojewody - jakiejkolwiek gwarancji uzyskania odszkodowania w rozsądnym terminie. Trudno w takiej sytuacji wymagać od byłych właścicieli składania wniosków, które do czasu decyzji wojewody miały znaczenie wyłącznie formalne i nie dawały realnej szansy na rekompensatę.



Dawid Sześciło