Skarżąca zarzucała, po pierwsze, że dotyczące jej postępowanie lustracyjne naruszało prawo do rzetelnego procesu (art. 6 ust. 1 Konwencji), a po drugie, że w wyniku postępowania lustracyjnego została pozbawiona szczególnego statusu w zakresie ubezpieczenia społecznego jako sędzia w stanie spoczynku (art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji). Trybunał uznał zarzut nierzetelności postępowania lustracyjnego, lecz odrzucił zarzut naruszenia praw majątkowych.
Zarzut skarżącej w zakresie prawa do rzetelnego procesu:
"35. Skarżąca zażaliła się, że postępowanie dotyczącej jej oświadczenia lustracyjnego było niesprawiedliwe. Nie było to postępowanie jawne. Skarżąca nie miała dostępu do akt sprawy w takim zakresie, w jakim powinna, aby zasada równości broni pomiędzy nią a Rzecznikiem Interesu Publicznego została zapewniona. Nie mogła ani sporządzać, ani zatrzymać notatek w trakcie postępowania lustracyjnego, ponieważ można było zapoznawać się z aktami wyłącznie w kancelarii tajnej sądu lustracyjnego, przy czym skarżąca nie mogła także notatek tych wynosić poza kancelarię tajną. Nie mogła ona także ani kopiować dokumentów znajdujących się w aktach, ani wynosić ich poza teren sądu, chyba że na dziesięć minut przed rozprawą. W wyniku tego jej obrona była nieskuteczna".
Ocena Trybunału:
"42. Trybunał zajmował się już problematyką związaną z postępowaniem lustracyjnym w sprawieTurek przeciwko Słowacji (skarga nr 57986/00, § 115, ECHR 2006). Trybunał wskazał wówczas, że i ile dowody w konkretnym przypadku nie wskazują na co innego, nie można zakładać, że wciąż istnieje trwały i rzeczywisty interes państwa we wprowadzaniu ograniczeń w dostępie do materiałów określonych jako niejawne w poprzednim reżimie. Dzieje się tak, ponieważ procesy lustracyjne ze względu na swój charakter mają celu ustalenie faktów z okresu komunizmu i nie są bezpośrednio związane z bieżącą działalnością organów bezpieczeństwa. Procesy lustracyjne nieuchronnie polegają na badaniu dokumentów dotyczących działalności byłych komunistycznych organów bezpieczeństwa, a wybór i ujawnienie tych dokumentów zależy od decyzji obecnych organów bezpieczeństwa. Jeżeli osobie, której dotyczą materiały niejawne, odmawia się dostępu do nich w całości lub części, możliwość zaprzeczenia wersji faktów organów bezpieczeństwa zostaje stanowczo ograniczona. Te rozważania pozostają istotne w niniejszej sprawie, bez względu na pewne różnice w systemie lustracyjnym w Polsce (patrz także wyrok w sprawie Matyjek przeciwko Polce, § 56; wyrok w sprawie Bobek przeciwko Polsce, § 57; oraz wyrok w sprawie Luboch przeciwko Polsce, § 62)".
Trybunał uznał, że przynajmniej część dokumentów dotyczących skarżącej pozostało niejawnych. co jest nie do pogodzenia z rzetelnością procedury lustracyjnej i zasadą równości broni. Po wszczęciu procesu skarżąca miała możliwość jedynie sporządzenia notatek z dokumentów w tajnej kancelarii sądu, które nie mogły być wyniesione poza jej budynek. Natomiast Rzecznik Interesu Publicznego otrzymał pełny dostęp do akt osoby lustrowanej.
"49. W ocenie Trybunału system, w którym wynik postępowania lustracyjnego zależy od zrekonstruowania działań służb specjalnych poprzedniego reżimu, w sytuacji gdy większość istotnych dokumentów pozostaje tajna, a jednocześnie decyzja o ich odtajnieniu pozostaje w dyspozycji obecnych służb specjalnych, prowadzi do umieszczenia lustrowanego w sytuacji oczywiście niekorzystnej dla niego".
Zarzut skarżącej w zakresie prawa majątkowego tj. specjalnego statusu sędziego w stanie spoczynku.
"74. W tym zakresie sprawa ta jest podobna do szeregu spraw przeciwko Polsce, w których skargi wniesione na mocy art. 1 Protokołu nr 1 zostały uznane przez Trybunał za niedopuszczalne, gdzie dotyczyły one skarżących, którzy zostali pozbawieni świadczeń społecznych, na podstawie zarzutów o współpracę z komunistycznymi organami bezpieczeństwa, na mocy ustawy uchwalonej w 1991 r., wiele lat po tym, jak otrzymali już status kombatanta.Odrzucając te skargi, Komisja przywołałaargument, że art. 1 Protokołu nr 1 nie może być interpretowany w taki sposób, że potwierdza prawo do emerytury w konkretnej kwocie i zwróciła uwagę, że choć osoby te zostały pozbawione specjalnych świadczeń emerytalnych, to nadal przysługiwało im prawo do standardowej emerytury zgodnie z ogólnymi zasadami systemu ubezpieczeń społecznych".