Orzeczenie: Sprostowanie wypadło z obiegu prawnego

Wydano: 2010-12-01
Sygnatura: K 41/07
Wydał: Trybunał Konstytucyjny
Rodzaj orzeczenia: Wolność komunikowania się
Rodzaj prawa: polskie
Tagi: wolność słowa  sprostowanie 

Dnia 1 grudnia 2010 r. Trybunał Konstytucyjny uznał odpowiedzialność karną redaktora naczelnego za odmowę umieszczenia odpowiedzi lub sprostowania za sprzeczną z konstytucyjnymi zasadami pewności i precyzyjności prawa. Za niezgodny z art. 2 i 42 ust. 1 Konstytucji TK uznał art. 46 ust. 1, art. 31 oraz art. 33 ust. 1 pkt. 1-4 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku - Prawo prasowe.

W celu ochrony bohaterów materiałów prasowych dano im prawo głosu wprowadzając do Prawa prasowego instytucję sprostowania i odpowiedzi. Zgodnie z art. 31 pkt. 1 Prawa prasowego sprostowanie jest rzeczowym i odnoszącym się do faktów oświadczeniem zainteresowanego podmiotu – osoby fizycznej, osoby prawnej lub innej jednostki organizacyjnej nie posiadającej osobowości prawnej. Z kolei odpowiedź jest rzeczowym oświadczeniem odnoszącym się do stwierdzeń zagrażających dobrom osobistym zainteresowanego podmiotu (art. 31 pkt. 2 prawa prasowego). Według doktryny, obydwie instytucje są oświadczeniami własnymi zainteresowanego podmiotu, których zasadniczym przedmiotem jest określony komunikat skierowany do publiczności, ogłaszany za pośrednictwem prasy. Różny jest natomiast obszar zainteresowania obydwu instrumentów prawnych. Domeną sprostowania sensu stricto jest sfera wypowiedzi o faktach, natomiast odpowiedzi – sfera wypowiedzi (w tym także o faktach) istotnych z punktu widzenia dóbr osobistych(1). Na redaktora naczelnego nakłada się obowiązek opublikowania sprostowania lub odpowiedzi. Odmowa publikacji wiąże się bowiem z odpowiedzialnością karną redaktora naczelnego na podstawie art. 46 prawa prasowego. Od wielu lat, instytucje te powodują problemy interpretacyjne ze względu na swoją konstrukcję. Ponadto, w orzecznictwie i doktrynie wypracowano „subiektywistyczne” podejście do sprostowania. Sąd Najwyższy stoi na stanowisku że „sprostowanie w rozumieniu art. 31 ustawy z dnia 26 stycznia 1984r. – Prawo prasowe umożliwia zainteresowanemu przedstawienie własnej wersji wydarzeń. Nakazując odnoszenie się do faktów, ustawodawca zezwala prostującemu wiadomość na przedstawienie opinii publicznej tego, jak te fakty odbiera. Tak więc sprostowanie, z natury rzeczy, służy przedstawieniu przez prostującego jego subiektywnego punktu widzenia”(2). Tym samym prostujący jest suwerennym dysponentem treści sprostowania.


1.    Wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich
Wniosek w sprawie wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich, który wskazywał, iż przepisy prawne muszą stwarzać obywatelowi  możliwość uprzedniego i dokładnego rozeznania, jakie mogą być prawno-karne konsekwencje jego postępowania, czego nie gwarantują przepisy art. 46 Prawa prasowego (sprawa K41/07). Norma dotycząca sprostowania została bowiem rozbita na kilka artykułów. Dyspozycja normy zawarta w art. 31 oraz 33 jest niewystarczająco precyzyjna, nie definiuje pojęcia sprostowania i odpowiedzi oraz nie precyzuje okoliczności, w których redaktor naczelny ma obowiązek odmowy opublikowania sprostowania bądź też opublikuje sprostowanie lub odpowiedź wbrew warunkom określonym w ustawie. Zakwestionowana sankcja znalazła się w art. 46 ust. 1 Prawa prasowego, stanowi ona, że „kto wbrew obowiązkowi wynikającemu z ustawy uchyla się od opublikowania sprostowania lub odpowiedzi (…) albo publikuje takie sprostowanie lub odpowiedź wbrew warunkom określonym w ustawie – podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”. Brak precyzji dyspozycji z daleko idącą sankcją karną przeczą zasadzie pewności prawa, poprawnej legislacji oraz nakazowi obwarowyania sankcją karną jedynie przepisów sformułowanych w sposób ścisły i precyzyjny. Rozbieżności doktryny w definiowaniu sprostowania i odpowiedzi, niewielka liczba orzeczeń sądowych oraz brak sformułowań w Prawie prasowym przesłanek o charakterze formalnym, jak i materialnym, które jednoznacznie pozwalałyby ustalić, czy nadesłana wypowiedź jest sprostowaniem, czy odpowiedzią, powodują trudności z rozróżnieniem tych pojęć. Dlatego też Rzecznik Praw Obywatelskich wnosił o uznanie art. 46 ust.1 w związku z art. 31 i art. 33 ust. 1 Prawa prasowego za niezgodny z art. 2 oraz 42 ust. 1 Konstytucji RP.
Inspiracją do wniesienia wniosku była sprawa redaktora naczelnego „Pulsu Biznesu” J. Sroki, który został skazany dnia 5 marca 2007 r. przez Sąd Okręgowy dla Warszawy Pragi VI Wydział Karny Odwoławczy na karę grzywny w wysokości trzydziestu stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 100 zł. Przyczyną skazania była odmowa publikacji sprostowania do artykułu M. Trepińskiej nt. prywatyzacji Huty Łaziska oraz działań GEMI SP. Z o.o. w toku tego procesu.
Do stanowiska Rzecznika przyłączył się Marszałek Sejmu oraz Prokurator Generalny.

2.    Wyrok Trybunału Konstytucyjnego
Trybunał w uzasadnieniu wyroku wskazał, że norma karna penalizująca odmowę opublikowania sprostowania jest złożona. Jest ona skierowana do redaktora naczelnego. Prawo nie wskazuje w sposób wystarczający pojęć sprostowania i odpowiedzi. Instytucję te wyjaśnia w swoim komentarzu prof. Jacek Sobczak(3). Sprostowanie w rozumieniu art. 31 Prawa prasowego jest rzeczową, odnoszącą się do faktów wypowiedzią zawierającą korektę wiadomości, którą uznaje za niewłaściwą lub nieprawdziwą. Odpowiedź z kolei jest również rzeczową wypowiedzią dotyczącą stwierdzeń, jednak wyłącznie tych, które zagrażają dobrom osobistym.
Art. 46 ust. 1 Prawa prasowego zawiera sankcję, ma charakter represyjny a mimo tego nie określa kto jest adresatem dyspozycji, nie wskazuje obowiązków redaktora naczelnego oraz warunków w jakich może on odmówić sprostowania. Hipoteza i dyspozycja normy karnej znajduje się w art. 31 ust. 1 Prawa prasowego, nakazujący bezpłatne opublikowanie sprostowania i odpowiedzi. W świetle zasady określoności przepisów prawno karnych wyrażonej w art. 42 ust. 1 Konstytucji, wymaga dookreślenia wszystkich koniecznych elementów pozwalających jednoznacznie określić podmiot odpowiedzialności karnej, czyn zabroniony i sankcje. Wskazania niepełne, rozbite na kilka przepisów sprzeczne są z zasadą określoności przepisów prawno karnych.
Art. 33 ust. 1 w pkt. od 1 do 4 określa okoliczności, w jakich redaktor naczelny może odmówić publikacji sprostowania. Uzupełnia on tym samym normę z art. 46 Prawa prasowego. Również jednak ten przepis nie spełnia zasady określoności ponieważ nie wskazuje jasno na podmiot, czyn i ewentualne sankcje. Ponadto, art. 33 ust. 1 Prawa prasowego prowadzi do sytuacji, w której redaktor naczelny staje się „sędzią w swojej sprawie”, decydując o publikacji sprostowania lub jej odmawiając na podstawie wyjątkowo niejasnych kryteriów jakim jest ocena „prawdziwości i słuszności” treści sprostowania. Tym samym Trybunał Konstytucyjny wskazał, że podziela wątpliwości doktryny co do okoliczności umożliwiających odmowę publikacji sprostowania. Brak precyzji co do warunków przy spełnieniu których redaktor naczelny może odmówić publikacji sprostowania naruszał również gwarancje jednostki, która sprostowania się domagała. Przepisy karne, nieprecyzyjne, odsyłające i blankietowe nie mogą spełniać warunku „określoności czynu zabronionego”. W szczególności nie są dostatecznie precyzyjnie określone elementy hipotezy i dyspozycji normy prawno karnej. Trybunał uznał, że skoro doszło w niniejszej sprawie do naruszenia przepisów prawno karnych to doszło również do naruszenia zasady określoności przepisów prawa wynikającej z zasady poprawnej legislacji, wyrażonej w art. 2 Konstytucji.
Ponadto, oprócz wspólnej przesłanki rzeczowości sprostowania i odpowiedzi, art. 31 Prawa prasowego nie wprowadza żadnej dyferencjacji pomiędzy sprostowaniem a odpowiedzią. Wskazano, że rozróżnienie iż sprostowanie odnosi się do faktów, a odpowiedź do opinii jest nie możliwe do przeprowadzenia w rzeczywistości, ponieważ każde stwierdzenie będące sądem wartościującym opiera się na faktach. Co do zgodności z Konstytucją RP art. 32 Prawa prasowego Trybunał umorzył postępowanie ze względu na niemożliwość wydania wyroku zważywszy na sposób sformułowania zaskarżenia.
Konsekwencją wyroku jest utrata mocy obowiązującej art. 46 ust. 1, art. 31 i art. 33 ust. 1 Prawa prasowego. Ustawodawca powinien określić poprawnie z punktu widzenia standardów konstytucyjnych, penalizację zarówno zaniechania publikacji sprostowania prasowego, jak i jego publikacji wbrew warunkom ustawowym. Trybunał Konstytucyjny zostawia jednak wolną rękę ustawodawcy co do tego czy chce utrzymać penalizację w razie odmowy publikacji sprostowania lub publikacji wbrew warunkom ustawowym. Na podstawie art. 190 ust. 3 Konstytucji utrata mocy obowiązującej wyżej wymienionych przepisów została odroczona o 18 miesięcy.
Do wyroku zdanie odrębne złożył sędzia Stanisław Biernatt, który uznał, że Trybunał powinien orzec o niekonstytucyjności art. 46 w związku z pozostałymi artykułami, tak jak wnioskował o to Rzecznik Praw Obywatelskich, a nie odnosząc się do każdego przepisu z osobna. Wskazuje to na brak harmonii w wyroku, w którym Trybunał podkreślał wielokrotnie związki jakie zachodzą pomiędzy art. 46 ust. 1 a art. 31 a także art. 33 ust. 1 Prawa prasowego. Niekonsekwencja wyroku, jak wskazuje sędzia S. Biernat, polega na tym, że żadnemu z oddzielnie rozpatrywanych artykułów nie można zarzucić niekonstytucyjności. Art. 46 ust. 1 Prawa prasowego zawiera niepełną normę karną, wymagającą uzupełnienia o dalsze elementy, zawarte w innych przepisach. Takie konstrukcje występują w wielu innych normach karnych i nigdy ich konstytucyjność nie była kwestionowana. Art. 31 oraz 33 ust. 1 zawierają z kolei nakaz skierowany na redaktora naczelnego oraz zakaz opublikowania sprostowania lub odpowiedzi, w pewnych wyszczególnionych przypadkach. Zarzut niezgodności można postawić dopiero normom prawno karnym, które powstają w wyniku powiązania art. 46 ust. 1 i z art. 31 a także z art. 46 ust. 1 z art. 33 ust. 1 Prawa prasowego. Normy zawarte w art. 31 i 33 mają charakter praw i obowiązków wynikających z prawa prasowego, a nie karnego. Art. 46 ust. 1 Prawa prasowego ma charakter uzupełniający, penalizuje naruszenia wspomnianych obowiązków, w celu wzmocnienia skuteczności norm prawa prasowego. Dlatego też konstytucyjność tych norm powinna być rozpatrywana łącznie.
Kolejnym zarzutem zdania odrębnego jest możliwość powstania luki prawnej w związku z utrzymaniem w mocy art. 32 Prawa prasowego i brakiem jasności co do sankcji jakie za odmowę publikacji sprostowania grożą lub jak egzekwować publikację w razie odmowy. Art. 32 Prawa prasowego określa sposób, termin oraz miejsce opublikowania sprostowania i odpowiedzi. Sędzia Biernat nie widzi powodu aby eliminować z obiegu prawnego art. 46 ust. 1 Prawa prasowego ponieważ nie zawiera on wszystkich elementów normy prawnej, doprecyzowuje on przy tym art. 32. Sędzia Biernat powziął wątpliwość czy pomimo osiemnastomiesięcznego terminu na wprowadzenie zmian legislacyjnych ustawodawca dojdzie do konsensus. Z dotychczasowych prac legislacyjnych wynika bowiem, że są przedstawiane przeciwstawne koncepcje. Użycie nieprecyzyjnych zwrotów jest ponadto nieuniknione w omawianej dziedzinie, a osiągnięcie szerszej określoności niż jest ona obecnie może być trudne. W konkluzji sędzia Biernat wskazał, że skutkiem wyroku powinna być depenalizacja czynów polegających na naruszeniu przez redaktorów naczelnych obowiązków określonych w art. 31 oraz 33 ust. 1 Prawa prasowego. Jedną z możliwości dochodzenia prawa do sprostowania może być art. 39 i 38 Prawa prasowego, regulujący odpowiedzialność cywilną, odszkodowawczą w razie odmowy sprostowania, jak również art. 24 kodeksu cywilnego.
Na marginesie należy wskazać, że Trybunał Konstytucyjny zajął się sprostowaniem w wyroku z 5 maja 2004 r. (sygn. P 2/03). Postanowienia wynikające z wyroku nie zostały jednak uwzględnione przez ustawodawcę.

3.    Co dalej ze sprostowaniem?
Nowelizacja proponowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zakłada zastąpienie obydwu instytucji jedną – sprostowaniem. Proponuje się, aby odmowa sprostowania ścigana była z oskarżenia prywatnego, niezależnie od tego czy pokrzywdzonym jest osoba fizyczna czy prawna(4). Proponowana nowelizacja usuwa karę ograniczenia wolności z art. 46 Prawa prasowego(5).
Zmiany takie są jednak nie wystarczające. Instytucja sprostowania i odpowiedzi funkcjonująca w obecnym kształcie budzi wiele zastrzeżeń. Wyegzekwowanie publikacji sprostowania nastręcza wiele problemów, a istniejący mechanizm sądowy (art. 38 ust. 1 prawa prasowego) pozostaje nieskuteczny. W związku z wyżej przedstawionymi zastrzeżeniami niezbędne jest zupełne odstąpienie od sankcji karnych za odmowę publikacji sprostowania. Rozwiązanie to wydaje się racjonalne i znajduje oparcie w obszernym orzecznictwie ETPC. W wyroku w sprawie Castells przeciwko Hiszpanii(6) stwierdził on, że sankcje karne w przypadku ingerencji w wolność wypowiedzi powinny być stosowane tylko wtedy, gdy państwo działa jako gwarant porządku publicznego. Tymczasem omawiana instytucja chroni wyłącznie interes osoby domagającej się sprostowania. Odpowiedzialność karna wywołuje mrożący skutek, studząc zapał mediów do poruszania kontrowersyjnych, ale społecznie ważnych kwestii. Jest to szczególnie groźne ze względu na niejasność polskich przepisów dotyczących sprostowaniu oraz kontrowersyjną subiektywistyczną teorię tej instytucji. Do Trybunału Konstytucyjnego dnia 28 maja 2010 r. w Trybunale Konstytucyjnym została złożona skarga w sprawie J. Kopeć, redaktora naczelnego „Tygodnika Pułtuskiego” skazanego na karę 9 miesięcy ograniczenia wolności w związku z odmową opublikowania sprostowania. Skargę konstytucyjną oparto na art. 46 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 1 oraz 33 ust. 1-4 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku Prawo prasowe (Dz. U. z 1984 r., Nr 5, poz. 24 ze zm.) oraz wnoszono o orzeczenie, iż przepisy te są niezgodne z art. 54 ust. 1, art. 42 ust. 1 w związku z art. 14 i 2 Konstytucji RP (7). Głównym zarzutem jest niezgodność powyższych artykułów z gwarancjami wolności prasy i słowa.
Równie istotne jest przeniesienie postępowania o sprostowanie na grunt prawa cywilnego, jako elementu procesu o ochronę dóbr osobistych. Odmowa publikacji sprostowania rozpatrywana powinna być w trakcie postępowania o ochronę dóbr osobistych i powinna stanowić odrębne źródło naruszenia dobrego imienia (8). Należałoby się również zastanowić nad wprowadzeniem szybkiego trybu postępowania sądowego w sprawach o publikację sprostowania. Takie postępowanie prowadzone w trybie nieprocesowym można by wzorować na przepisach regulujących chociażby „procesy wyborcze”. Celowym byłoby zapewnienie wydania prawomocnego nakazu sprostowania nie później niż w ciągu 4-6 tygodni od momentu wniesienia sprawy do sądu. Jest to termin realny z punktu widzenia możliwości rozpoznania sprawy przez sąd, jako że nie byłoby jego rolą badanie prawdziwości treści sprostowania, ale tego, czy nie zawiera ono oczywistej nieprawdy, spełnia wymogi objętościowe, precyzyjnie odnosi się do prostowanej informacji oraz nie narusza prawa(9).

Dominika Bychawska

  1) B. Kosmus, Sprostowanie i odpowiedź prasowa, Warszawa 2006, s. 73
  2) Postanowienie SN z 05 sierpnia 2003r., sygn. III KK 13/03, OSNKW 2003, nr 11-12, poz. 98
  3) Zob. J. Sobczak, Prawo prasowe. Komentarz, Warszawa 2008, s. 731.
  4) A. Bodnar, D. Bychawska, Nowe prawo prasowe – założenia Ministerstwa Kultury, „Biuletyn Informacyjny „Obserwatorium Wolności Mediów w Polsce”, marzec 2009, nr 3.
  5) Ustawa o zmianie ustawy – Prawo prasowe opracowana 8 grudnia 2010r., tekst dostępny na stronie: http://bip.mkidn.gov.pl/pages/projekty-aktow-prawnych/projekty-ustaw.php.
  6) Wyrok ETPC w sprawie Castells przeciwko Hiszpanii z 23 kwietnia 1992r., skarga nr 11798/85, § 43, dostępny na stronie: http://echr.coe.int/echr/en/hudoc. Ostatnio sprawdzone 15 stycznia 2011 r.
  7) Informacja z: http://www.obserwatorium.org/index.php?option=com_content&view=article&id=2538&Itemid=106
  8) A. Bodnar, D. Sześciło, Prawo do sprostowania nie może tłumić wolności prasy „Rzeczpospolita” z 27 września 2009r.





Pliki do pobrania:
Dodaj komentarz

autor:



Dodano: 2011-02-03 13:20:34    Modyfikowano: 2011-02-03 17:12:46