Powyższe orzeczenie Sądu Najwyższego formułuje następującą zasadę:
"osiągnięcie wieku emerytalnego i nabycie prawa do emerytury nie uzasadnia wypowiedzenia stosunku pracy, ponieważ zdarzenia te nie wiążą się z pracą, a w szczególności nie wskazują na nieprzydatność pracownika lub istnienie, związanego z racjonalizacją zatrudnienia, interesu pracodawcy w rozwiązaniu stosunku pracy. Uzasadnienie wypowiedzenia pracownikom w wieku emerytalnym, posiadającym prawo do emerytury, musi się zatem odwoływać do obiektywnych przyczyn leżących po stronie pracownika lub pracodawcy, jak np.: niewłaściwe wykonywanie obowiązków, długotrwałe nieobecności w pracy, redukcja zatrudnienia, ograniczenie działalności zakładu itp".
Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną pozwanej spółki od wyroku Sądu Okręgowego zasądzającego powódce odszkodowanie za nieuzasadnione zwolnienie z pracy. Powódka została zwolniona z powodu „nabycia uprawnień do zaopatrzenia emerytalnego” jako kobieta, która osiągnęła wiek emerytalny wynoszący 55 lat i ma okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 20 lat.
Sąd Rejonowy uznał, że samo osiągnięcie wieku emerytalnego i nabycie prawa do emerytury nie uzasadnia wypowiedzenia umowy o pracę, a w tej konkretnej sprawie przyczyna rozwiązania umowy nie pozostaje w związku z jej pracą u pozwanej. Dodatkowo wypowiedzenie umowy w wieku emerytalnym obniżonym ze względu na płeć, oznacza dyskryminację w rozumieniu art. 113 k.p.
Sąd Okręgowy zgodził się z powyższym stanowiskiem i oddalił apelację. Podkreślił też, że „[m]ożliwość otrzymywania emerytury w wieku obniżonym nie może sprowadzać się do obowiązku korzystania z tego świadczenia, w wysokości wyraźne niższej, niż wypracowana przez okres o pięć lat dłuższy”.
W skardze kasacyjnej pozwana spółka wnosiła, że zwolnienie z pracy nastąpiło z dwóch przyczyn – osiągnięcia wieku i uprawnienia emerytalnego. Zarzucała również brak uwzględnienia przez Sąd Okręgowy faktu, że powódka pobiera świadczenie emerytalne oraz pominął w ocenie sprawy prowadzoną przez pozwaną politykę kadrową ukierunkowaną na obniżanie bezrobocia w Polsce.
Sąd Najwyższy uznał, że „fakt pobierania przez powódkę świadczenia emerytalnego, zaistniały już po dokonaniu jej wypowiedzenia, nie mógł mieć wpływu na ocenę jego zasadności”. Potwierdził także, że pracodawca dopuścił się w tym wypadku bezpośredniej dyskryminacji ze względu na płeć. „(...) uznanie osiągnięcia przez kobietę prawa do emerytury kolejowej w wieku o pięć lat wcześniejszym od mężczyzny za przyczynę uzasadniającą rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem, pozbawia ją o pięć lat wcześniej możliwości wyboru między skorzystaniem z emerytury a kontynuacją pracy, a w razie rozwiązania stosunku pracy, skraca, w porównaniu z mężczyzną, możliwość kontynuowania kariery zawodowej i uzyskiwania dochodów z pracy oraz pozbawia możliwości uzyskania wyższej emerytury”.
W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy powołał się na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawach dotyczących bezprawnej dykryminacji pracownic Marschall v. Southampton & South-West Hampshire Area Health Authority, sprawa C-152/84, wyrok z 18 września 1985 r. oraz Vera Mia Beets-Proper przeciwko F. Van Lanschot sprawa C- 262/84z 26 lutego 1984 r.
Odnosząc się także do Konwencji w sprawie Likwidacji Wszelkich Form Dyskryminacji Kobiet, przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 18 grudnia 1979 r., stwierdził, że „wykładnia art. 45 § 1 k.p. w związku z art. 40 i w związku z art. 50 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, dopuszczająca rozwiązanie stosunku pracy z kobietą z powodu nabycia prawa do emerytury w wieku wcześniejszym niż mężczyzna, a tym samym uznająca możliwość pozbawienia jej prawa do pracy oraz prawa do takich samych możliwości zatrudnienia, jakie zachowuje porównywalny pracownik będący mężczyzną, byłaby sprzeczna z zasadą wykładni wewnętrznego prawa polskiego w sposób zapewniający w jak największym stopniu jego zgodność z treścią wiążącego Polskę prawa międzynarodowego”.
Stanowisko to potwierdza także orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. Natomiast orzeczenia Sądu Najwyższego, które nie uznawały za naruszenie prawa do równego traktowania kobiet wypowiedzenia z pracy ze względu na osiągnięcie wcześniejszego wieku emerytalnego, nie są wiążące, gdyż dotyczyły stanu sprzed wejściem w życie Rozdziału IIa k.p i związania Polski Dyrektywą Rady 76/207/EWG z dnia 9 lutego 1976 r. w sprawie wprowadzenia w życie zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn w zakresie dostępu do zatrudnienia, kształcenia i awansu zawodowego oraz warunków pracy oraz dyrektywą Rady 2000/78/WE z dnia 27 listopada 2000 r. ustanawiającej ogólne warunki ramowe równego traktowania w zakresie zatrudnienia i pracy.
Skład orzekający powołał się wcześniejsze wyroki Sądu Najwyższego z 15 października 1999 r., I PKN 111/99 oraz z 4 listopada 2004 r., I PK 7/04. Wskazał m.in., że „pracodawca nie może wskazać wypełnienia przez pracownika przesłanek uprawniających go do nabycia prawa do wcześniejszej emerytury jako samoistnej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę, ponieważ takie zachowanie pracodawcy stanowi dyskryminację pracownika ze względu na wiek”.
Sąd Najwyższy odrzucił tezę, że osiągnięcie wieku emerytalnego wiąże się z niezdolnością do pracy, a więc stwarza domniemanie inwalidztwa (utraty sprawności psychofizycznej) w rozumieniu ryzyka emerytalnego, ponieważ osiągnięcie wieku uprawnia, a nie zobowiązuje do emerytury. Sąd odrzucił także uzasadnienie dotyczące prowadzonej przez pozwaną polityki kadrowej, wskazując że powód ten nie był faktyczną podstawą zwolnienia pracownicy. „(...) wzgląd na ogólną sytuację społeczno-gospodarczą kraju, w tym ogólny poziom bezrobocia, nie może stanowić uzasadnienia wypowiedzenia umowy o pracę, choćby dlatego, że poszczególny pracodawca, taki, jak np. pozwana w niniejszej sprawie XXX S.A., nie ma z reguły kompetencji do dokonania diagnozy tej sytuacji, jak również kompetencji do decydowania o środkach, których podjęcie jest konieczne dla wydobycia kraju z opresji”. W ocenie Sądu pozwana spółka nie wskazała żadnego obiektywnego powodu zwolnienia pracownicy, choćby własnej trudnej sytuacji ekonomicznej.