W sprawie Ladent przeciwko Polsce skarżący byłFrancuzem, który razem z małżonką - obywatelką Polski mieszkał wPolsce. Już po jego wyjeździe do Francji, został przeciwko niemuskierowany prywatny akt oskarżenia o publiczną zniewagę administratorabudynku, w którym kiedyś mieszkał. Akt oskarżenia został jednakdoręczony na stary adres skarżącego i dlatego pozostał bez odpowiedzi.Sąd Rejonowy założył, że uchyla się od odpowiedzialności i wydałpostanowienie o zastosowaniu aresztu tymczasowego przez 3 miesiące orazlist gończy celem zlokalizowania jego miejsca pobytu oraz ujęcia. W tejsytuacji postępowanie karne zostało zawieszone.
Skarżący został zatrzymany pół roku później w trakcie przekraczaniagranicy, kiedy wracał z wakacji w Polsce. Odmówił składania zeznań ipodpisywania dokumentów bez obecności tłumacza. Początkowo zostałumieszczony w areszcie oraz miał zakaz opuszczenia terytorium Polski,jednak po interwencji jego adwokata Sąd zmienił to postanowienie.Obrońca wykazywał, że skarżący nie wiedział o sprawie, gdyż niedoręczono mu aktu oskarżenia. Władze aresztu odmówiły zwolnieniaskarżącego, gdyż otrzymały jedynie kopię nakazu. W sumie skarżacyprzebywał w areszcie 10 dni.
W jego sprawie interweniowały władze lokalne Krakowa, które zwracałyuwagę na błędne założenie o próbie unikania wymiaru sprawiedliwości wPolsce. Skarżący został w końcu oczyszczony z zarzutów w styczniu 2005r (po 2.5 latach od wszczęcia postępowania i po 2 latach odaresztowania).
Trybunał stwierdził podwójne naruszenie art. 5 para 1 Konwencji -nieproporcjonalność środka zabezpieczającego do wagi zarzucanych czynóworaz bezprawność zatrzymania (błędne zastosowanie prawa); poza tymnaruszenie art. 5 para 2 - brak zapewnienia aktu oskarżenia w językuzrozumiałym dla oskarżonego oraz naruszenie art. 5 para 6 - brakautomatycznej kontroli sądowej podstaw pozbawienia wolności(zastosowania aresztu). Skarżącemu przyznano 10.000 Euro tytułemodszkodowania za krzywdę moralną.