4 grudnia 2008 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał długooczekiwany wyrok w sprawie S. i Marper przeciwko Wielkiej Brytanii (nr skarg 30562/04 i 30566/04), stwierdzając jednomyślnie naruszenie art. 8 Konwencji Praw Człowieka w związku z odmową zniszczenia danych osobowych w postaci próbki DNA, próbki komórek oraz odcisków palców. Dane te dotyczyły osób, wobec których wydano wyrok uniewinniający lub umorzono postępowanie karne w wyniku wycofania oskarżenia prywatnego. Profile skarżących zostały umieszczone w bazie danych na podstawie prawa, które zezwala na bezterminowe przetrzymywanie danych osób zatrzymanych i podejranych, także gdy postępowanie karne zakończyło się, a one nie zostały skazane. Trybunał uznał, że jest koniecznym rozpoznanie zarzutu naruszenia art. 14 Konwencji.
Wszystkie dane, których dotyczyła sprawa S i Marper zostały zakwalifikowane jako dane osobowe w myśl Konwencji Rady Europy nr 108 o ochronie osób w związku z automatycznym przetwarzaniem danych osobowych z 1981 r. Standardem postępowania organów publicznych, także policji, musi być w tym wypadku zapewnienie ochrony przy wykorzystywaniu takich danych bez zgody osób, których dotyczą. Między celem, którego zostają przechowywane a ingerencją w prawa jednostki musi natomiast zostać zachowana szczególna proporcja. Jej wyrazem jest m.in. określenie przeznaczenia danych oraz czasu ich przechowywania.
Odnosząc się do próbek komórkowych, Trybunał uznał, że zawierają one bardzo wrażliwe dane o osobie, włączając w to informacje o jej stanie zdrowia, a także informację genetyczną dotyczącą tej osoby i jej rodziny. Z tego względu przechowywanie informacji zawartych w próbkach komórkowych stanowi ingerencję w prywatność jednostki. Podobnie jak przechowywanie profilów DNA, które dodatkowo mogą ujawnić pochodzenie etniczne tej osoby, co czyni ingerencję w jej autonomię informacyjną jeszcze dotkliwszą.
Pobranie odcisków linii papilarnych palców co do zasady stanowi konwencjonalną metodę postępowania organów ścigania służącą zabezpieczeniu dowodów i identyfikacji sprawców. W Wielkiej Brytanii odciski te były przechowywane w krajowej bazie danych oraz przetwarzane dla celów toczących się innych postępowań. W porównaniu z profilami opartymi o próbki komórkowe i DNA, odciski linii papilarnych stanowiły także ważną informację osobową i ich zatrzymanie bez zgody tej osoby wkraczało w prawo do ochrony prywatności.
Prawo brytyjskie zezwala na dalsze wykorzystywanie danych osobowych pobranych od zatrzymanych lub podejrzanych, nawet po wykorzystaniu dla pierwotnego celu, dla którego zostały pobrane. Przepisy kwestionowanej ustawy były także nieprecyzyjne w zakresie warunków przechowywania i dalszego wykorzystywania zgromadzonych danych. W ocenie Trybunału przechowywanie danych osób raz zatrzymanych w związku z podejrzeniem o popełnienie przestępstwa mogło służy uprawnionemu celowi, jakim jest wykrywanie sprawców, a także zapobieganie przestępstwom. Jednak podstawowe pytanie w tej sprawie dotyczyło konieczności stosowania tych przepisów z punktu widzenia demokratycznego sppołeczeństwa.
Oceniając, czy prawo zezwalające na przechowywanie danych osób, wobec których zakończono postępowania karne bez ich skazania, Trybunał musiał podjąć próbę wyważenia między interesem publicznym (walka z przestępczością) a interesem prywatnym (ochrona autonomii informacyjnej). W tym względzie Trybunał zauważył, że prawo w Anglii, Walii i Irlandii Północnej jako jedyne w porównaniu z innymi systemami prawnymi państw-członków Rady Europy/ zezwala na bezterminowe przechowanie danych osobowych zarówno dorosłych, jak i nieletnich pobranych w związku z postępowaniem karnym dotyczącym każdego rodzaju przestępstw (nawet lekkich). W większości państw praktyka nakazuje zniszczenie niezwłocznie lub w przewidzianym czasie danych osób, które nie zostały skazane. Trybunał podkreślił, że państwo, które jest pionierem w stosowaniu pewnych technologii nie może dokonywać postępu bez względu na prawo do prywatności. Państwo to bowiem jest w sposób szczególny odpowiedzialne za wytycznenie właściwej drogi dla innych państw w wyważeniu między interesem publicznym a ochroną praw jednostki
Trybunał wskazał przede wszystkim brak proporcji między tymi dobrami odnosząc się do przechowywania danych bez względu na rodzaj przestępstwa oraz przez nieokreślony czas. Kwestionowane przepisy mają niewątpliwie stygmatyzujące skutki dla osób, wobec których toczyło się postępowanie karne, ale które nie zostały skazane. Wobec tego powinny one nadal cieszyć się domniemaniem niewinności, a w rzeczywistości są traktowane tak samo jak inni skazani przestępcy, których dane również są przechowywane bezterminowo. Natomiast osoby, które zostały zatrzymane, ale nie usłyszały zarzutów, jako osoby podejrzane mają prawo żądać zniszczenia ich danych.
Ponadto Trybunał zauważył, że przechowywanie danych osób nieletnich może zaważyć na ich rozwoju w społeczeństwie. Stąd po ich uniewinnieniu władze powinny ze szczególną dokładnością zadbać o to, by przechowywanie danych nieletnich nie miało dla niech niekorzystnych skutków w przyszłości.
Wyrok w sprawie S. i Marper oznacza, że obowiązek ochrony życia prywatnego, jaki spoczywa na państwach-stronach Konwencji wyklucza istnienie takich przepisów prawnych, które zezwalają na przechowywanie danych osobowych w postaci próbek DNA, próbek komórkowych i odcisków linii papilarnych bez zgody osób, od których je pobrano, po tym jak zostały uniewinnione lub wycofano wobec nich oskarżenie. Zakwestionowane przepisy stanowią bowiem nieproporcjonalną ingerencję w prawo do ochrony życia prywatnego jednostek.
Anna Śledzińska-Simon
Polecam także opracowanie: "DNA - zbawienie czy przekleństwo?"