Komentowane orzeczenie Sądu Najwyższego zostało opublikowane w Biuletynie Sądu Najwyższego nr 6/2008 i opatrzone jest zaskakującą tezą, biorąc pod uwagę rozstrzygnięcie oraz uzasadnienie. Zgodnie ze wspomnianą wyżej tezą, zabieganie przez znaną aktorkę o zainteresowanie mediów przez udzielanie wywiadów i informacji o swoim życiu osobistym stanowi wyrażenie, co najmniej w sposób dorozumiany, zgody na informowanie przez media o tej sferze jej życia. Udzielenie zgody w tej postaci i jej ewentualny zakres podlegają ustaleniu na podstawie zindywidualizowanych okoliczności danej sprawy.
W związku z tradycyjnym przywiązywaniem w praktyce wagi do tez publikowanych orzeczeń SN, odniosę się do krótko do przytoczonego stwierdzenia. Powyższa teza nie znajduje bowiem odzwierciedlenia w stanowisku Sądu Najwyższego, które wynika z uzasadnienia wyroku oddalającego kasację strony przeciwnej względem „znanej Aktorki”, która jest stroną w sprawie. W opublikowanej tezie zostało bowiem pominięte zdanie spomiędzy w niej zamieszczonych, zgodnie z którym „zgoda taka nie może być jednak utożsamiana z udzieleniem zezwolenia na ujawnianie wszystkich faktów należących do sfery ich (osób, które prowokują zainteresowanie mediów – przypis komentatora) życiu osobistym” (zob. uzasadnienie wyroku, str. 11).
Uzupełnienie to już zmienia istotnie znaczenie fragmentu uzasadnienia Sądu Najwyższego, a biorąc pod uwagę szerszy kontekst wypowiedzi Sądu Najwyższego w tej kwestii należy stwierdzić, że opublikowana teza wręcz wypacza sens i kierunek zapatrywania Sądu Najwyższego, chociaż nie może umknąć uwadze wywołująca wątpliwości możliwość konstruowania dorozumianej ogólnej zgody osoby prowadzącej działalność zawodową związaną z określonym stopniem popularności (w tym przypadku aktorki) na publikowanie przez wszystkie media informacji o jej życiu osobistym na podstawie udzielonych przez nią wywiadów, w których zostały podane określone informacje dotyczące życia prywatnego. Ze względu na kontrowersje Sąd Najwyższy wskazuje na potrzebę uwzględnienia okoliczności konkretnego przypadku. Do zagadnienia tego powrócę w dalszej części komentarza.
Biorąc pod uwagę rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego, tj. treść wyroku oddalającego kasację strony, która przegrała proces, co wiąże się z uprawomocnieniem skutków określonych w wyroku Sądu II instancji, nie można odmówić słuszności temu orzeczeniu w tym sensie, że udzielona została ochrona prawna aktorce, której zdjęcia z prywatnego pobytu na wakacjach (niezależnie od tego, że były to jej zdjęcia topless) zostały opublikowane bez jej zgody. Natomiast uzasadnienie komentowanego wyroku wywołuje w niektórych miejscach wątpliwości, które zostaną niżej wskazane.
W związku z powyższym należy w pierwszym rzędzie zwrócić uwagę na tę okoliczność, że Sąd Najwyższy rozpoznawał sprawę w granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw wskazanych w kasacji. W tym zakresie przyznać należy, że wspomniane podstawy wskazane zostały w sposób dość przypadkowy (oczywiście mój pogląd w tym zakresie opiera się na stanie faktycznym przedstawionym w uzasadnieniu komentowanego wyroku Sądu Najwyższego, nie zaś na znajomości akt sprawy).
Z uzasadnienia wyroku SN dowiadujemy się bowiem, że w kasacji zarzucono naruszenie przez Sąd II instancji art. 1 Konstytucji, zgodnie z którym Rzeczpospolita jest dobrem wszystkich obywateli. Czy zatem chroniąc prywatny wizerunek aktorki Sąd II instancji naruszył interes Rzeczypospolitej i dobro wszystkich obywateli, które w tym przypadku miałoby chyba polegać na oglądaniu nagiego ciała aktorki? Niedorzeczność tego zarzutu nie wymaga komentarza.
Dalej zarzucono naruszenie art. 14 Konstytucji stanowiącego o wolności prasy oraz środków społecznego przekazu, którego uszczegółowienie określone jest w art. 54 ust. 2 Konstytucji stanowiącym o zakazie koncesjonowania prasy. Jest to zarzut również chybiony, bowiem wspomniane postanowienia Konstytucji regulują relację szeroko rozumianej prasy do władzy publicznej, a nie do człowieka i obywatela. Z wolności prasy nie wynikają zatem jej uprawnienia względem osoby, nawet powszechnie znanej, ale ochrona przed państwową ingerencją. Źródeł inspiracji tych postanowień Konstytucji również tłumaczyć nie trzeba.
Idąc dalej, kasacja zarzuca naruszenie art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności regulującego zakres wolności wyrażania opinii, którą przede wszystkim należy rozumieć podobnie jak przedstawioną wyżej wolność prasy określoną w Konstytucji, bowiem w art. 10 ust. 1 Konwencji ustanowiony został zakaz ingerencji władzy państwowej z wyjątkami. Natomiast w art. 10 ust. 2 Konwencji określony został szeroki katalog dozwolonych ograniczeń wymienionej wyżej wolności, m.in. ze względu na ochronę dobrego imienia i praw innych osób. Należy zwrócić również uwagę, że art. 10 Konwencji stanowi o ochronie wolności wyrażania opinii, otrzymywania i przekazywania informacji i idei, natomiast opublikowanie zdjęć nagiej aktorki bez jej zgody powinno być oceniane w świetle regulacji art. 8 Konwencji, który dotyczy poszanowania prywatności, a z wyjątków przewidzianych dla pełnego zakazu jej naruszenia nie można wywieść, że mogą one być związane ze społecznym zainteresowaniem (nawet gdyby ono istniało) nagim ciałem znanej aktorki. Informacją jest natomiast wiadomość dotycząca wzięcia udziału aktorki w wyborach samorządowych. Ze względu na wyżej wymienione podniesione zarzuty kasacyjne Sąd Najwyższy do nich się odniósł. Wątpliwości wywołuje natomiast okoliczność, czy na gruncie stanu faktycznego sprawy istniała kolizja wartości konstytucyjnych i czy nie została już ona w określony sposób rozstrzygnięta.
Przedmiotem ochrony w sprawie jest przede wszystkim życie prywatne aktorki, jej wizerunek. Czy jest to zakres uprawnienia przyznanemu wszystkim (w tym przypadku prasie), którego przedmiotem jest uzyskiwanie informacji oraz ich rozpowszechnianie? Innymi słowy, czy prawo do prywatności, do ochrony wizerunku może być ograniczone przez prawo do rozpowszechniania informacji? Już na podstawie art. 31 ust. 3 Konstytucji można stwierdzić, że byłoby to sprzeczne z istotą tych pierwszych. Jednocześnie na podstawie wymienionego wyżej postanowienia Konstytucji ograniczenie dopuszczalne jest jedynie w ustawie. W związku z powyższym główny ciężar rozstrzygnięcia w sprawie winien opierać się na materii związanej z istniejącymi ustawowymi ograniczeniami ochrony prawa do prywatności oraz do ochrony wizerunku. W tym zakresie zarzut kasacji dotyczył art. 14 ust. 6 Prawa prasowego, do którego odniósł się Sąd Najwyższy, uzupełniając wywody o zapatrywanie wyrażone w związku z regulacją art. 81 ust. 2 Prawa autorskiego.
Zgodnie z art. 14 ust. 6 Prawa prasowego nie jest dopuszczalne publikowanie informacji oraz danych dotyczących prywatnej sfery życia, chyba że wiążą się one bezpośrednio z działalnością publiczną danej osoby. Natomiast na podstawie art. 81 ust. 1 Prawa autorskiego rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej, przy czym brak wyraźnego zezwolenia umożliwia rozpowszechnianie wizerunku, jeżeli dana osoba otrzymała, tzn. przyjęła umówioną zapłatę. Z tej ostatniej okoliczności można bowiem wywodzić, że zezwolenie takie zostało udzielone. Ustawowym wyjątkiem od konieczności uzyskania zezwolenia jest okoliczność, że osoba jest powszechnie znana, a wykonanie wizerunku nastąpiło w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności społecznych, politycznych, zawodowych.
Powyższe uregulowania zostaną odniesione do tego zakresu sprawy, w którym została przyznana ochrona dóbr osobistych aktorce, a mianowicie przede wszystkim w zakresie opublikowania jej zdjęć topless podczas pobytu na wakacjach. Sąd Najwyższy rozważa zakres przedmiotowy wyjątków odwołując się do określenia działalności publicznej, zawodowej. Wywody te są zasadne, ale nie mają decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia tej sprawy. Jeżeli bowiem przyjąć, że działalność aktorska ma charakter publiczny, to nie można stwierdzić, że pobyt aktorki na wakacjach, czy opalanie się topless również ma taki charakter, a tym bardziej jest bezpośrednio związany z jej działalnością, a zatem wyjątek z art. 14 ust. 6 prawa prasowego od konieczności uzyskania zgody na publikację dotyczącą prywatnej sfery życia nie zachodzi. Podobny wniosek wynika z zastosowania art. 81 ust. 2 Prawa autorskiego. Ciężar rozstrzygnięcia spoczywał właściwie na przesłance zgody na taką publikację.
W tym jednak zakresie, pomimo słusznego wniosku, zapatrywania Sądu Najwyższego nie cechują się spójnością. Sąd Najwyższy dopuścił bowiem możliwość wywiedzenia takiej zgody w zasadzie na podstawie faktu bycia aktorem, dążenia do jak największej popularności, „zachowań prowokujących media”, które mają stanowić o przyzwoleniu na rozpowszechnianie informacji na temat prywatnego życia osób prowadzących określoną działalność publiczną. Takie stanowisko uzupełnione przez wskazanie na konieczność uwzględnienia okoliczności danego przypadku stwarza pole do nadużycia przez prasę w tym zakresie, które i tak faktycznie istnieje. Prawo prasowe dopuszcza wyjątek od bezwzględnej ochrony życia prywatnego tylko w przypadku bezpośredniego związku z działalnością publiczną, zaś z Prawa autorskiego wizerunek może być rozpowszechniany tylko za wyraźnym zezwoleniem, jeżeli nie są spełnione przesłanki wyjątku określonego w art. 81 ust. 2 pkt 1 (bezpośredni związek z pełnieniem funkcji publicznej, społecznej, zawodowej) oraz wyjątek w postaci przyjęcia umówionego wynagrodzenia.
Na podstawie wymienionych wyżej postanowień nie ma zatem mowy o usankcjonowaniu dorozumianej zgody na publikację dotyczącą sfery życia prywatnego. Niezależnie od powyższego ochrona prywatności, wizerunku i godności jest realizowana na podstawie art. 23 i 24 kodeksu cywilnego, na podstawie których naruszenie dobra osobistego jest wyłączone tylko w przypadku, gdy nie jest ono bezprawne. Zakres wspomnianego wyłączenia bezprawności nie obejmuje wprost wszystkich wyjątków ustawowych przedstawionych wyżej, bowiem ochrona na podstawie kodeksu cywilnego przysługuje niezależnie od ochrony przewidzianej w innych ustawach, a ponadto bezprawność w prawie cywilnym nie oznacza tylko sprzeczności z ustawą, ale także z zasadami współżycia społecznego, dobrymi obyczajami.
Słuszność utrzymania w mocy wyroku Sądu II instancji przyznającego ochronę dóbr osobistych aktorki, jak wyżej wspomniałam, nie budzi wątpliwości. Warto jeszcze tylko zwrócić uwagę na treść wyroku Sądu Apelacyjnego dotyczącą zakazu naruszania prawa prywatności aktorki – strony w sprawie przez zaniechanie publikowania informacji o jej życiu osobistym i intymnym, na który nie wyraziła zgody. Z takiego wyrzeczenia może bowiem a contrario wynikać wniosek, że zakaz taki nie wynika z ustawy, skoro został orzeczony przez Sąd. Nie należy jednak przyznać zasadności takiemu rozumowaniu, bowiem prowadziłoby ono do pozbawienia ustawowej ochrony innych osób w podobnej sytuacji. Należy raczej przyjąć, że w tym zakresie wyrok ma charakter deklaratoryjny i może stanowić ewentualną podstawę do skorzystania z innych środków ochrony prawnej w razie naruszenia tego zakazu przez stronę pozwaną.
Prywatność osób tzw. powszechnie znanych jest sferą, która w wielu przypadkach jest wystawiana przez nie „na sprzedaż”, do czego mają prawo. Zjawisko to nie może jednak przesłaniać ochrony, która im przysługuje i jej gwarancji.
Adw. dr Marlena Pecyna