Odpowiedzialność odszkodowawcza za niezgodne z prawem orzeczenie sądu cywilnego - komentarz do wyroku w sprawie SK 77/06[1]
1. W opartym na art. 77 ust. 1 Konstytucji bogatym orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (TK)[2] zajmuje istotne miejsce z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, orzeczeniem tym zmieniono zakres przedmiotowy skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia (dalej skargi)[3], którą uznano za podstawowy instrument mechanizmu odpowiedzialności odszkodowawczej za szkodę wyrządzoną wydaniem orzeczenia[4]. Po drugie, poruszono w nim problematykę sądowych gwarancji dla dochodzenia odszkodowania za niezgodne z prawem działanie judykatury. Mając na uwadze ramy komentarza poniżej wskazane zostaną wybrane zagadnienia jako skromny głos w dyskusji nt. orzeczenia prejudycjalnego w rozumieniu art. 417.1 par. 2 k.c.
2. Analizując zakres przedmiotowy skargi oraz problemy związane z możliwością jej wnoszenia, TK krytycznie odniósł się do wyrażonego w piśmiennictwie przekonania o dopuszczalności dochodzenia, naprawienia szkód wyrządzonych wydaniem orzeczenia nieobjętego hipotezą art. 424.1 k.p.c, na zasadach ogólnych (tj. w oparciu o art. 417 k.c.)[5]. TK uznając pogląd doktryny za „atrakcyjny”, a zarazem „przyjęty z pominięciem perspektywy konstytucyjnej”, poprzestał jedynie na stwierdzeniu, że „Konstytucja wymaga stwierdzenia niezgodności z prawem orzeczenia sądowego w odrębnym postępowaniu”.
Krytycznie należy odnieść się do stanowiska, które w taki sposób pomija ugruntowany pogląd o podstawowym dla całego reżimu odpowiedzialności odszkodowawczej charakterze art. 417 k.c., który nie pozwala na tworzenie luk w ustawodawstwie zwykłym[6]. Mając bowiem na uwadze, normatywny charakter art. 77 ust. 1 Konstytucji oraz nakaz bezpośredniego stosowania jej postanowień, przekonywająco można bronić tezy o możliwości sanowania niedoskonałości przedmiotowego zakresu regulacji art. 424.1 k.p.c. w drodze wykładni opartej na współstosowaniu art. 77 ust. 1 Konstytucji w zw. z art. 417 k.c. oraz zasadzie efektywnej gwarancji konstytucyjnych praw i wolności.
Przeciwko nakreślonemu rozumowaniu nie brak jednak kontrargumentów, których można by poszukiwać w wartościach konstytucyjnych uzasadniających zakaz rozproszonej kontroli niezgodności z prawem orzeczeń sądów[7].
Przyjęcie jednak poglądu o niedopuszczalności powołania się na reguły ogólne w przypadku niedostatków w regulacji instytucji prejudykatu wymaga szerszego uzasadnia. Uzasadnienia przede wszystkim wymaga przyznanie preferencji zasadzie prawomocności wyroków i pewności prawa oraz potrzebie ochrony ukształtowanych stanów prawnych nad ochroną prawa jednostki do uzyskania odszkodowania za niezgodne z prawem działanie judykatury.
Zagadnienie dopuszczalności współstosowania art. 77 ust. 1 w zw. z art. 417 k.c. w odniesieniu do stwierdzania niezgodności z prawem orzeczeń sądowych, staje się tym bardziej istotne jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, iż w okresie od 17 października 1997 r. (tj. od wejścia w życie Konstytucji) do 1 września 2004 r. (tj. do wejścia w życie zmian w k.c.) brak było szczególnego instrumentu umożliwiającego stwierdzenia niezgodności z prawem orzeczenia sądu cywilnego[8]. Ograniczenia przedmiotowe istniejących wówczas instrumentów - pełniących de facto charakter orzeczeń prejudycjalnych (skargi kasacyjnej oraz skargi o wznowienie) - były jeszcze dalej idące niż obecne niedostatki wynikające z regulacji art. 424.1 i n. k.p.c.
3. Potwierdzając ciążący na ustawodawcy obowiązek stworzenia odpowiedniej procedury dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenie zagwarantowanego w art. 77 ust. 1 Konstytucji prawa TK uznał, że Konstytucja nie determinuje w całości sądowego charakteru postępowania. Analiza treści art. 77 ust. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji prowadzi bowiem do wniosku, że dopiero „w razie sporu co do odpowiedzialności odszkodowawczej państwa zainteresowany musi (….) mieć zagwarantowane prawo rozpatrzenia sprawy o odszkodowanie przez sąd”. W zakresie odpowiedzialności za szkody wyrządzone wydaniem niezgodnego z prawem orzeczenia lub decyzji – dopiero ostatnie stadium musi mieć charakter postępowania sądowego oraz spełniać wymogi wynikające z konstytucyjnych gwarancji prawa do sądu. W tym kontekście pojawia się zatem pytanie o charakter – poprzedzającego właściwy proces odszkodowawczy[9] – postępowania mającego na celu stwierdzenie niezgodności z prawem orzeczenia lub decyzji.
Z jednej strony można bowiem argumentować, że – polegające na przypisaniu cechy niezgodności z prawem oznaczonemu orzeczeniu lub decyzji - wydanie prejudykatu nie stanowi „sprawy” w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji[10]. W konsekwencji nie zachodzi konieczność udzielenia wszystkich gwarancji wynikających z konstytucyjnego prawa do sądu. Ujęcie to mogłoby korespondować z założeniem, że w przypadku oparcia odpowiedzialności za szkody wyrządzone niezgodnym z prawem działaniem polegającym na wydaniu orzeczenia lub decyzji na obiektywnej regule bezprawności lub szerokim jej ujęciu, nie jest konieczne - z perspektywy efektywności art. 77 ust. 1 Konstytucji - zapewnienie wszystkich gwarancji prawa do sądu w postępowaniu w przedmiocie wydania prejudykatu. Obiektywna zasada odpowiedzialności uwalniając organ wydający prejudykat od rozstrzygania pomiędzy konkurującymi wartościami, pozbawia go zarazem możliwości swobodnej oceny. W konsekwencji można by przyjąć, że ustawodawca dysponuje marginesem swobody w zakresie kreowania procedur stwierdzania niezgodności z prawem orzeczeń lub decyzji. Przekazanie powyższej kompetencji sądom powszechnym lub Sądowi Najwyższemu jest zatem tylko jedną z możliwości.
Z drugiej jednak strony – mając na uwadze dotychczasowe orzecznictwo TK na gruncie art. 45 ust. 1 Konstytucji[11] - można podnosić, że wydanie prejudykatu mieści się w konstytucyjnym i autonomicznym pojęciu „sprawy”, co determinuje objęcie postępowania w tym zakresie gwarancjami prawa do sądu. W konsekwencji postępowanie mające zapewniać realizację i efektywność prawa zagwarantowanego w art. 77 ust. 1 Konstytucji musiałoby toczyć się w obu fazach (prejudycjalnej i odszkodowawczej) przed niezależnym, bezstronnym i niezawisłym sądem.
Odnosząc powyższe uwagi do mechanizmu odpowiedzialności za szkody wyrządzone wydaniem prawomocnych orzeczeń sądów powszechnych wydaje się, że nie znajduje silnego konstytucyjnego oparcia pozostawienie procedury stwierdzania przesłanki niezgodności z prawem orzeczenia poza gwarancjami prawa do sądu i samą strukturą sądownictwa.
Przeciwko takiej możliwości przemawia charakter prejudykatu jako orzeczenia „uwikłanego” w ocenę oraz proces rozstrzygania pomiędzy konkurującymi ze sobą normami-zasadami oraz ich wykładnią[12]. Zważywszy, że w orzecznictwie SN przyjmuje się, iż orzeczeniem niezgodnym z prawem jest „orzeczenie niewątpliwie sprzeczne z zasadniczymi i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, z ogólnie przyjętymi standardami rozstrzygnięć albo wydane w wyniku szczególnie rażąco błędnej wykładni lub niewłaściwego zastosowania prawa”[13], wydanie prejudykatu polega w istocie na ocenie dokonanej przez sąd subsumcji.
Mając na uwadze krytyczne względem stanowiska SN argumenty podnoszone przez niektórych przedstawicieli doktryny[14], za znajdujący jednak solidne oparcie konstytucyjne należy uznać pogląd o potrzebie „wąskiego” rozumienia przesłanki bezprawności[15] lub odwołania się do konstrukcji bezprawności kwalifikowanej w odniesieniu do prawomocnych orzeczeń sądów. Można przyjąć zatem, że procedura stwierdzenia niezgodności z prawem orzeczenia sądu stanowi sprawowanie wymiaru sprawiedliwości w szczególnym zakresie. W konsekwencji ocena prawidłowości dokonywanych przez niezależną i niezawisłą władzę sądowniczą rozstrzygnięć nie może dokonywać się poza hierarchiczną strukturą samego sądownictwa oraz musi uwzględniać zasadę niezawisłości i niezależności. Zważywszy na treść art. 173 w zw. z art. 10 ust. 1 Konstytucji oraz 178 ust. 1 Konstytucji za niezgodne z Konstytucją można by uznać powierzenie uprawnień do stwierdzenia niezgodności z prawem orzeczeń sądów podmiotom nie należącym do władzy sądowniczej.
W świetle powyższych uwag, pogląd o braku konieczności sądowego charakteru procedury wydawania prejudykatu można by odnieść w szczególności do orzeczeń lub decyzji wydawanych w postępowaniu administracyjnym. Z aprobatą należy zatem odnieść się do zajętego w komentowanym wyroku stanowiska, że stwierdzenia niezgodności z prawem orzeczenia sądu może dokonać wyłącznie sąd w warunkach zagwarantowanej niezawisłości i niezależności.
Michał Ziółkowski
-------------------------------------------------------------
[1]. Wyrok TK z 1 kwietnia 2008 r., SK 77/06, OTK ZU nr 3/A/2008, poz. 38; zob. też P. Grzegorczyk, Glosa do wyroku TK z dnia 1 kwietnia 2008 r., SK 77/06, „Przegląd Sądowy” 2008, nr 11-12, s. 163 i n.
[2]. Zob. np.: wyrok z 4 grudnia 2000 r., SK 18/00, OTK ZU nr 8/2001, poz. 256; wyrok z 23 września 2003 r., K 20/02, OTK ZU nr 7/A/2003, poz. 76; wyrok z 7 października 2003 r., K 4/02, OTK ZU nr 8/A/2003, poz. 80; wyrok z 20 stycznia 2004, SK 26/03, OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 3; wyrok z 2 marca 2004 r., K 29/03, OTK ZU nr 3/A/2004, poz. 17; wyrok z 7 lutego 2005 r., SK 49/03, OTK ZU nr 2/A/2005, poz. 13; wyrok z 18 października 2005 r., SK 48/03, OTK ZU nr 9/A/2005, poz. 101; wyrok z 1 września 2006 r., SK 14/05, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 97; wyrok z 26 maja 2006 r., SK 51/05, OTK ZU nr 5/A/2006, poz. 58.
[3]. Art. 4241 i n. k.p.c.
[4]. Nt. innych sposobów ustalenia niezgodności z prawem zob. np. E. Bagińska, Odpowiedzialność odszkodowawcza za wykonywanie władzy publicznej, Warszawa 2006, s. 342 i Z. Banaszczyk, wyrządzoną niezgodnym z prawem prawomocnym orzeczeniem lub ostateczną decyzją (art. 4171 par. 2 k.c.), „Palestra, 2006”, nr 5-6 s. 123- 124.
[5]. Zob. T. Zembrzuski, Skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia jako instrument dochodzenia od Skarbu Państwa naprawienia szkody wyrządzonej wydaniem orzeczenia sądowego w postępowaniu cywilnym, „Studia Iuridica” 2007, nr 47, s. 307 i powołani tam autorzy.
[6]. Szerzej zob. L. Garlicki, Uwaga 8 do art. 77 ust. 1 Konstytucji, w: Tenże (red), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej Komentarz, t. IV, s 9-10 i powołana tam literatura oraz orzecznictwo.
[7]. Zob. M. Safjan, Odpowiedzialność odszkodowawcza władzy publicznej (po 1 września 2004 roku), Warszawa 2004, s. 67; G. Bieniek, Odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2001r., PS 2002, nr 4, s. 15 oraz J. Gudowski, Węzłowe problem..., s. 6.
[8]. Z. Banaszczyk, Odpowiedzialność za szkodę wyrządzaną przy wykonywaniu władzy publicznej, w: A. Olejniczak (red), System Prawa Prywatnego. Prawo zobowiązań – część ogólna. T 6, Warszawa 2009, s. 781 i n.
[9]. Szerzej zob. np. J. Gęsiak, Prejudykat a odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną wydaniem orzeczenia w postępowaniu cywilnym, „Przegląd sądowy” 2007, nr 7-8, s. 81 i n.
[10]. Poszukując analogii do szczególnego charakteru postępowania kasacyjnego (zob. np. wyrok z 6 października 2004 r., SK 23/02, OTK ZU 2004, nr 9A, poz. 89; por. jednak z wyrokiem z 16 stycznia, 2006 r., SK 30/05, OTK ZU 2006, nr 1A, poz. 2 oraz wyrokiem z 1 lipca 2007 r., SK 40/07, OTK ZU2008, nr 6A, poz. 101) można by uznać, że nie jest konieczne objęcie procedury wydawania prejudykatu przez Sąd Najwyższy wszystkimi wymogami konstytucyjnego prawa do sądu.
[11]. Wybór orzeczeń zob. J. Oniszczuk, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego na początku XXI w., Kraków 2004 r., s. 7236-764.
[12]. Zob. J. Gudowski, Węzłowe problemy skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, PS 2006, nr 1, s. 8 i n.
[13]. Wyrok SN z 7 lipca 2006 r., I CNP 33/06, OSNC 2007, nr 2, poz. 35; zob. też. wyrok SN z 31 marca 2006 r., IV CNP 25/05, OSNC 2007, nr 1, poz. 17
[14]. Ł. Kozłowski, Glosa do wyroku SN z 7.07.2006 r., I CNP 33/06, „Przegląd Sądowy” 2008, nr 7-8, s, 184-192.
[15]. Z. Banaszczyk, Odpowiedzialność za szkodę..., s. 127 i powołane tam stanowisko A. Zielińskiego.